Kluczowym aspektem, który odróżnia cykl życia klienta od ścieżki zakupowej, jest nacisk na weryfikowanie jego potrzeb i maksymalizację satysfakcji. Wyróżnia się pięć etapów koncepcji customer lifecycle: rozpoznawalność − oznaczającą budowanie świadomość marki poprzez docieranie do grupy docelowej i weryfikację jej potrzeb,
Cykl życia produktu jest dla Ciebie ważny, ponieważ mocno wpływa na sprzedaż. Weź pod uwagę fakt, że każdy produkt posiada pewien cykl. Gdy wprowadzasz inwestycję na rynek, sprzedaż jest kiepska, bo nikt o niej nie wie. Potem następuje wzrost zainteresowania. W tej fazie, a następnie w fazie dojrzałości produktu masz największe
fot. Adobe Stock, auremar Kiedy osiem lat temu wyjeżdżałam z Polski, nie zakładałam, że już nie wrócę. Miałam tam mieszkanie odziedziczone po dziadkach i całkiem niezły zawód. Nie wyemigrowałam więc z przyczyn materialnych, tylko… za chłopakiem. Zakochałam się jak wariatka w przystojnym Hiszpanie i świata poza nim nie widziałam. On za nic nie chciał mieszkać w Polsce, która była dla niego krajem za zimnym i zbyt szarym. Dlatego to ja musiałam przenieść się do Madrytu. W Hiszpanii okazało się jednak, że mój ukochany jest zupełnie innym człowiekiem, niż sądziłam. Przestał być szarmancki, stał się apodyktyczny i opryskliwy. A kiedy zaczął mi powtarzać, że muszę się go słuchać, bo jako kobieta jestem głupsza i pochodzę z biedniejszego kraju, spakowałam manatki! Postanowiłam wracać do Polski i gratulowałam sobie, że nie sprzedałam mieszkania. Tymczasem na lotnisku złapał mnie jeden z przyjaciół Alejandra. Przybiegł z wielkim bukietem róż i padł przede mną na kolana, błagając, bym nie wyjeżdżała. – Pokochałem cię od pierwszego wejrzenia! – wyznał mi i zatrzymał prawie siłą. Nie żałowałam. Pablo okazał się zupełnie inny niż Alejandro. Naprawdę jest dżentelmenem i zawsze moje dobro stawia wyżej niż swoje. Po dwóch latach zostałam jego żoną i na wesele w bajecznej Katalonii ściągnęłam całą swoją rodzinę. Także ukochanego brata. Michał jest o dziesięć lat ode mnie młodszy. W Hiszpanii bardzo za nim tęskniłam. Wprawdzie wpadał do mnie na wakacje, ale to przecież nie to samo co widywanie się na co dzień. Bolało mnie tylko to, że nie za bardzo dogadywał się z Pablem. Niby mój narzeczony, a później mąż, nigdy nie protestował, kiedy Michał do nas przyjeżdżał, jednak wiedziałam, że uważa mojego brata za obiboka. Pablo wiele razy mu proponował, by Michał wykorzystał pobyt w Hiszpanii na nauczenie się języka albo pracę, żeby zarobić jakieś pieniądze. Lecz mój brat zawsze wolał wylegiwać się na plaży i pić piwo, które fundowałam mu ja lub jakieś świeżo poznane Hiszpanki. Choć w głębi serca wiedziałam, że mąż ma rację, to przecież kochałam brata i patrzyłam przez palce na jego zachowanie. – Młody jest, musi się wyszumieć! Jeszcze ma dużo czasu na rozmaite obowiązki – tłumaczyłam go przed mężem. Miał dopilnować formalności Lata mijały, urodziłam dwoje dzieci, byliśmy z Pablem bardzo szczęśliwi. Ale po kilku latach w Hiszpanii zaczął szaleć kryzys… Banki przestały tak chętnie pożyczać pieniądze, a my musieliśmy zmienić mieszkanie na większe. Długo zastanawiałam się, co zrobić. Sprzedać trzy pokoje w Polsce, czy nadal je trzymać, traktując jako lokatę kapitału? Może któreś z dzieci będzie chciało zamieszkać w moim rodzinnym kraju? Albo ja zapragnę tam wrócić? Różnie bywa… W końcu podjęłam decyzję o sprzedaży. Tym bardziej że kryzys zaczął rozprzestrzeniać się na Europę i chodziły słuchy, że w Polsce także pęknie bańka mieszkaniowa i lokale zaczną tanieć. „Jak sprzedawać, to najlepiej teraz!” – pomyślałam. Pech chciał, że w tamtym czasie akurat nie mogłam pojechać do Polski, aby zająć się sprzedażą, która przecież mogła potrwać nawet kilka miesięcy. Ale od czego miałam brata? Michał dostał więc ode mnie wszelkie notarialne upoważnienia. Miał mnie tylko informować, ile ewentualni nabywcy byli skłonni dać za mieszkanie, a potem sfinalizować sprzedaż i dopilnować wszelkich formalności. Za swą pomoc miał dostać dziesięć procent uzyskanej kwoty, czyli naprawdę dużo. Z początku wszystko szło idealnie, Michał donosił mi o każdym swoim kroku. Klienta znalazł po kilku miesiącach i to naprawdę dobrego, bo zaakceptował podaną cenę i nie targował się. Niestety, po jakimś czasie usłyszałam, że klient w ostatniej chwili się wycofał. Sprzedaż mojego mieszkania zaczęła się ślimaczyć… Z bratem natomiast coraz trudniej było mi się skontaktować. Twierdził, że dużo pracuje w miejscach, gdzie nie ma zasięgu, dlatego często nie odbiera telefonu. Pablo się niepokoił, bo znalazł pod Barceloną świetne mieszkanie i pilnie potrzebowaliśmy gotówki. Postanowiłam więc pojechać do Polski i wziąć sprawy w swoje ręce. Z bratem nie mogłam się porozumieć, ale przecież nie potrzebowałam go, żeby zatrzymać się we własnym mieszkaniu. Miałam klucze, więc nie widziałam żadnego problemu. Kiedy jednak stanęłam przed drzwiami, okazało się, że moje klucze… nie pasują do zamków! – Co jest grane? – zdenerwowałam się. – Dlaczego Michał zmienił zamki?! Rodzice mieszkają poza miastem. Mogłam pojechać do nich albo zawołać ślusarza, żeby wpuścił mnie do środka. Nie uśmiechała mi się jazda z dwoma walizkami autobusem, a taksówka na przedmieścia to za duży wydatek. „Będzie kosztowała więcej niż ślusarz” – pomyślałam i wezwałam fachowca. Facet przyjechał po kwadransie i zabrał się do roboty. Kiedy skończył, weszłam do środka, a tam… – Ależ to nie moje mieszkanie! – wykrzyknęłam zdumiona. Wszystko wyglądało inaczej! Inne meble, ściany, obrazy i sprzęty kuchenne… Nic z tego nie rozumiałam. Michał nie wspominał, że cokolwiek zmienił. Dlaczego to zrobił bez mojej wiedzy i zgody? I gdzie, u diabła, są moje rzeczy? Zapłaciłam ślusarzowi i usiadłam. Wtedy do mieszkania wpadła jakaś blondynka z dzieckiem. – Co pani tu robi?! – wykrzyknęła. „Zapomniał” mnie poinformować Byłam równie zdumiona co ona. Po chwili oznajmiła mi bowiem, że… włamałam się do mieszkania jej eksmęża! Po długich wyjaśnieniach okazało się, że mój brat już dawno sprzedał moje mieszkanie temu człowiekowi, który kiedyś chciał je kupić. Tylko że „zapomniał” mnie o tym poinformować. Byłam załamana. Na szczęście wezwany przez eksżonę pan Rusiecki wcale nie oskarżył mnie o zepsucie zamków i włamanie, tylko poczęstował kawą. A potem nawet odwiózł do moich rodziców własnym samochodem. Powiedział, że w takim stanie nie puści mnie samej. Tylko co dalej?! Nie chciałam wtajemniczać we wszystko rodziców. Bałam się, że przeżyją wstrząs na wieść, że oszukał mnie własny brat. Na miejscu dowiedziałam się, że Michał wyprowadził się od nich, założył własną firmę i w ogóle zrobił się bardzo samodzielny. Owszem, za moje pieniądze… Dostałam jego adres – wynajął mieszkanie w luksusowym apartamentowcu. Pojechałam tam bladym świtem i zastałam Michała w piżamie. Był zaskoczony. – O, cześć, siostra! – wymamrotał. – Gdzie są moje pieniądze? – wycedziłam już od progu. – Widzę, że przepuszczasz je na luksusy! – To nie tak! To inwestycja! Muszę gdzieś przyjmować klientów. Przecież nie zaproszę ich do jakiejś klitki, bo nie będą chcieli ze mną prowadzić interesów! – zaczął się tłumaczyć, po czym roztoczył przede mną wizję wspaniałego biznesu, w który wszedł z moimi pieniędzmi. Nie wierzyłam w ani jedno jego słowo. Brat ma zaledwie maturę i zero pojęcia o tym, jak się prowadzi firmę. Byłam bez szans na legalne odzyskanie moich pieniędzy, bo oficjalnie firma Michała zbankrutowała. Mogłabym wprawdzie wsadzić własnego brata za kratki, ale wtedy i tak nie zobaczyłabym ani grosza, a poza tym to jednak moja rodzina. Dlatego Pablo i ja nakazaliśmy Michałowi odpracować te pieniądze… Mąż znalazł mu pracę w Hiszpanii i część pensji Michała idzie na spłatę naszego kredytu. Mam nadzieję, że dzięki temu mój brat wreszcie się opamięta, zmądrzeje i zacznie funkcjonować jak dorosły człowiek. Czytaj także: „Matka się mnie wstydziła, bo byłem kierownikiem w dużej firmie, a teraz jestem kierowcą. Według niej to mało prestiżowe”„Po rozwodzie dzieci się mnie bały. To łamało mi serce. W naszym domu nie było przemocy, ale widziały wiele kłótni”„Teściowa oszalała. Mówiła, że na starość nie ma czasu testować jednego adoratora przez kilka lat, dlatego testuje kilku naraz”
się nieszczęśliwe wypadki losowe w postaci zgonu za granicą własnego państwa. W konsekwencji pojawia się zagadnienie transportu zwłok zmarłej osoby do państwa pochodzenia. Zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 37 konwencji wiedeńskiej o stosunkach konsularnych [1] w razie zgonu obywatela jednego państwa (tzw. państwo
Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. J 6,45 Jezus powiedział do ludu: «Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: „Oni wszyscy będą uczniami Boga”. Każdy, kto od Ojca usłyszał i przyjął naukę, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata». Trzy, a w zasadzie cztery elementy – najpierw kwantyfikator ogólny, bo „każdy”, potem uszczegółowienie, każdy, kto usłyszał od Ojca i – to ważne dopełnienie – nauczył się; wreszcie jako konsekwencja, każdy taki właśnie (taki – nie inny) –przyjdzie do Jezusa. To z tych elementów wynika wiara w Jezusa, za którą idzie życie wieczne. Manna, którą jedzono na pustyni, to w zasadzie – bez względu na to, czy traktować ją jako symbol, zapowiedź przyszłej Eucharystii, czy też po prostu jako ziemską marność – nie jest rozwiązaniem problemu ludzkiej egzystencji. Wszak ojcowie słuchaczy Jezusa „jedli mannę na pustyni i pomarli”. Chrystus zapowiada chleb żywy, który jeśli go kto spożywa, niesie ze sobą życie wieczne. Ten chleb to ciało Jezusa oddane za życie świata. To właśnie ten chleb znajdą ci, którzy usłyszawszy od Ojca i nauczywszy się – trafili do Jezusa. Jeśli nie slyszysz radia spróbuj inny strumień lub zewnętrzny player « ‹ 1 › » oceń artykuł
Podsumowując, umowa dożywocia ma ogromny wpływ na status spadkobierców dożywotnika. Nie odziedziczą oni już przepisanej nieruchomości, gdyż wyszła ona z majątku spadkodawcy jeszcze za jego życia. Również patrząc od drugiej strony - prawa dożywotnika wygasają wraz z jego śmiercią, więc nie będą wchodziły w skład spadku
W sprawie, rozpoznanej przez Sąd Najwyższy w wyroku z 20 listopada 2015 r., sygn. akt III CZP 83/15 powódka w pozwie do sądu domagała się zobowiązania pozwanych do złożenia oświadczenia woli, o przeniesieniu na powódkę przysługujących im udziałów w prawie własności nieruchomości. W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że pomimo upływu umówionych terminów kupujący zapłacili na jej rzecz jedynie część ceny wynikającej z łączącej strony umowy sprzedaży nieruchomości. Powódka wezwała pozwanych do zapłaty pozostałej części ceny zakreślając im dodatkowy termin, a następnie odstąpiła od umowy sprzedaży i bezskutecznie domagała się od pozwanych przeniesienia na nią własności nieruchomości. W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości podnosząc, że powódka wprowadziła ich w błąd co do stanu prawnego nieruchomości, nadto z uwagi na fakt, że na nieruchomości znajdowała się znaczna liczba ogrodów działkowych, które faktycznie posiadali ich użytkownicy, nie mieli oni możliwości objęcia jej we władanie. Na skutek zmian umowy stron kolejnymi aneksami reszta ceny miała zostać zapłacona w terminie 14 dni od faktycznego opuszczenia przez wszystkich użytkowników ogrodów działkowych znajdujących się na nieruchomości, zaś wydanie nieruchomości pozwanym miało nastąpić najpóźniej w dniu zapłaty całej ceny. Mając na uwadze fakt, że indywidualnie oznaczone w akcie notarialnym osoby w dalszym ciągu nie opuściły nieruchomości, pozwani wskazali, że ich świadczenie w zakresie zapłaty reszty ceny za nieruchomość nie stało się wymagalne. Pozwani podnieśli ponadto, że w przypadku popadnięcia w zwłokę jedynie co do części świadczenia, w sytuacji kiedy jedno ze świadczeń pozostaje niepodzielne brak jest możliwości odstąpienia od umowy. Stanowisko sądu okręgowego i sądu apelacyjnego Rozpoznając omawianą sprawę sąd okręgowy uznał, że kwestią wymagającą rozstrzygnięcia było przede wszystkim dokonanie oceny dopuszczalności zmiany umowy dokonanej aneksem z dnia 19 października 2012r. określającego termin zapłaty reszty ceny sprzedaży w ten sposób, że miał on nastąpić w ciągu 14 dni od faktycznego opuszczenia nieruchomości przez wszystkich użytkowników znajdujących się na niej ogrodów działkowych. W ocenie sądu okręgowego wskazany wyżej sposób określenia terminu zapłaty ceny był niedopuszczalny i w konsekwencji prowadził do braku niezbędnego elementu umowy sprzedaży. Powyższy, nieprecyzyjny sposób określenia terminu płatności nie dawał powódce żadnej realnej gwarancji dokonania zapłaty przez pozwanych, jak również to od ich postępowania w całości zależało ewentualne ziszczenie się „warunku” dokonania zapłaty. Określenie sposobu zapłaty we wskazany sposób zostało uznane przez Sąd Okręgowy za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i zgodnie z art. 58 Kodeksu cywilnego (określającego definicję czynności sprzecznej z prawem) prowadziło do uznania za nieważne postanowień umowy w tym zakresie. W myśl art. 491 Kodeksu cywilnego jeżeli jedna ze stron dopuszcza się zwłoki w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej, druga strona może wyznaczyć jej odpowiedni dodatkowy termin do wykonania z zagrożeniem, iż w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu będzie uprawniona do odstąpienia od umowy. Może również bądź bez wyznaczenia terminu dodatkowego, bądź też po jego bezskutecznym upływie żądać wykonania zobowiązania i naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki. Z powyższych względów sąd okręgowy stwierdził, że pozwani zgodnie z postanowieniami wcześniejszego aneksu mieli obowiązek zapłaty reszty ceny najpóźniej do dnia 30 września 2012 r., co jednak nie nastąpiło. Powódka miała zatem prawo w myśl art. 491 § 1 Kodeksu cywilnego do wyznaczenia pozwanym dodatkowego terminu zapłaty, którego bezskuteczny upływ uprawniał ją do odstąpienia od umowy. Na podstawie art. 491 Kodeksu cywilnego uprawnienie do odstąpienia od umowy wzajemnej obejmuje również umowę przenoszącą własność nieruchomości, co po stronie pozwanej spowodowało powstanie zobowiązania zwrotnego przeniesienia własności nieruchomości na powódkę. Pozwani złożyli apelację od wyroku sądu okręgowego do sądu apelacyjnego. W apelacji podtrzymali swoje dotychczasowe zarzuty wobec pozwu. Sąd apelacyjny rozpoznając sprawę nabrał wątpliwości, czy dopuszczalne jest wykonanie przez sprzedawcę ustawowego prawa odstąpienia od umowy sprzedaży nieruchomości wskazanego w art. 491 § 1 Kodeksu cywilnego w sytuacji gdy kupujący uiścił jedynie część umówionej ceny, zaś z zapłatą pozostałej części ceny pozostaje w zwłoce, a nie zachodzą okoliczności przewidziane art. 493 § 2 Kodeksu cywilnego. Art. 493 § 2 Kodeksu cywilnego stanowi, że w razie częściowej niemożliwości świadczenia jednej ze stron druga strona może od umowy odstąpić, jeżeli wykonanie częściowe nie miałoby dla niej znaczenia ze względu na właściwości zobowiązania albo ze względu na zamierzony przez tę stronę cel umowy, wiadomy stronie, której świadczenie stało się częściowo niemożliwe. Rozbieżności w orzeczeniach sądowych Sąd apelacyjny wskazał na konieczność rozstrzygnięcia omawianego problemu także ze względu na to, że w tej sprawie istnieją sprzeczne ze sobą orzeczenia sądów. Np. Sąd Najwyższy w uchwale wydanej w składzie 7 sędziów z 30 listopada 1994r. w sprawie o sygn. akt III CZP 130/94 sąd ten orzekł, że ustawowe prawo odstąpienia od umowy wzajemnej powstaje w razie zwłoki w wykonaniu zobowiązania. Zatem jeżeli nabywca dopuszcza się zwłoki z zapłatą całości lub choćby części ceny umowa nie jest wykonana i następuje spełnienie przesłanki przewidzianej art. 491¹ § 1 Kodeksu cywilnego uprawniającej zbywcę do odstąpienia od umowy. Z kolei w wyroku z 16 maja 2013r. w sprawie o sygn. akt V CSK 260/12 Sąd Najwyższy wskazał, że świadczenie wykonawcy w umowie o roboty budowlane jest niepodzielne, zaś w razie zwłoki jednej ze stron umowy wzajemnej w spełnieniu części świadczenia odstąpienie od umowy w wykonaniu ustawowego prawa odstąpienia, jeżeli świadczenie drugiej strony jest niepodzielne jest niedopuszczalne; strona która przyjęła świadczenie częściowe może jedynie żądać wykonania reszty świadczenia i naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki. We wskazanej wyżej uchwale Sąd Najwyższy podkreślił, że przepisy Kodeksu cywilnego w ogóle nie przewidują ustawowego prawa odstąpienia od umowy wzajemnej w razie zwłoki w spełnieniu części świadczenia, jeżeli świadczenie drugiej strony jest niepodzielne. Stanowisko Sądu Najwyższego Sąd Najwyższy rozstrzygając wskazane wyżej wątpliwości w uchwale z 20 listopada 2015 r. orzekł, że dopuszczalne jest odstąpienie od umowy wzajemnej ze względu na zwłokę ze spełnieniem części świadczenia podzielnego także wtedy, gdy świadczenie jednej ze stron jest niepodzielne (art. 491 § 1 Kodeksu cywilnego). Artykuł zaktualizowany:13 maja 2020
Za pogrzeb osoby bezdomnej odpowiada Ośrodek Pomocy Społecznej, właściwy dla gminy, w której doszło do śmierci. OPS zleca wykopanie grobu na cmentarzu, zakup trumny sosnowej, krzyża, tabliczki i przygotowanie zmarłego do pochówku. Jeśli tożsamość nie jest możliwa do ustalenia, na tabliczce umieszcza się napis N.N. (niewiadomego
Pod hasłem „To jest ciało moje za życie świata” (J 6, 56) zorganizowany zostanie IV Kongres Eucharystyczny w dniach 20-26 czerwca na terenie diecezji kongresowa z udziałem ludzi pracy odbędzie się 20 czerwca w konkatedrze pw. Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Rozpocznie ją o godz. wystawienie Najświętszego Sakramentu, Koronka do Bożego Miłosierdzia i adoracja. Po konferencji Jana Łopuszańskiego o godz. 18 odprawiona będzie Msza św. pod przewodnictwem abp. Adama Szala, metropolity wtorek 21 czerwca odbędzie się stacja kongresowa z udziałem dzieci komunijnych z całej diecezji w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Janowie Lubelskim. Po przedpołudniowej Mszy św. wystąpi katolicki Zespół Pieśni i Tańca środę 22 czerwca w stacji kongresowej będą uczestniczyć osoby starsze i chore. Odbędzie się ona w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu – Serbinowie. O godz. konferencję wygłosi ks. dr Wojciech Bartoszek – Krajowy Duszpasterz Chorych. O godz. sprawowana będzie Msza św. pod przewodnictwem bp. Edwarda czwartek 23 czerwca w ramach stacji kongresowej we wszystkich parafiach diecezji odbędzie się całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji przebłagania za grzechy przeciwko piątek 24 czerwca w Sanktuarium Relikwii Świętego Krzyża na Świętym Krzyżu zorganizowana zostanie stacja kongresowa z udziałem duchowieństwa oraz osób życia konsekrowanego. O godz. konferencję wygłosi ks. prof. dr hab. Robert Skrzypczak, UKSW. O godz. odprawiona będzie Msza św. pod przewodnictwem bp. Łukasza Buzuna OSPPE z sobotę 25 czerwca w stacji kongresowej uczestniczyć będą rodziny w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Sulisławicach. Po adoracji Najświętszego Sakramentu o godz. odbędzie się konferencja dr hab. Mieczysława Guzewicza. Po jej zakończeniu nastąpi uroczyste wręczenie nagrody „Arbor Bona”. O godz. 12 Mszy św. przewodniczył będzie biskup siedlecki Kazimierz niedzielę 26 czerwca zorganizowana będzie w bazylice katedralnej w Sandomierzu stacja kongresowa z udziałem wspólnot, ruchów i stowarzyszeń kościelnych. O godz. odbędzie wystawienie Najświętszego Sakramentu w kościele seminaryjnym pw. św. Michała. Po modlitwie uczestnicy w procesji przejdą do katedry, w której sprawowana będzie Msza św. pod przewodnictwem kard. Gerharda Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
ደፃλужըбу оጽе о
Оኼидрыз ςևዴ
ኂ чէժፂճ уզушሬслу аժոዩοф
Κխску ևչуςиֆагኙ яζунεηужኜ
Rozrządzić prawem na wypadek śmierci można bowiem wyłącznie za pomocą testamentu. Zastrzeżenie w umowie o dożywocie, że w przypadku śmierci nabywcy nieruchomość jej udział w prawie własności przypadnie określonej osobie będzie nieważne, jako niezgodne z prawem. Można powołać w testamencie do spadku osobę niespokrewnioną
W niedzielę w centrum Krzyża Wielkopolskiego za lodziarnią przy ulicy Sikorskiego znaleziono zakrwawione ciało się, że są to zwłoki 59-letniego mieszkańca Krzyża. Śledczym udało odtworzyć ostatnie chwile życia mężczyzny. Ustalono, że zmarły spędzał czas z dwoma innymi mężczyznami, z którymi pił alkohol. W pewnym momencie pomiędzy nim a jego młodszym 28-letnim kompanem doszło do przepychanki. Poszkodowany otrzymał cios w twarz, został także i jego towarzysz pobitego oraz zakrwawionego mężczyznę pozostawili za lodziarnią w centrum miasta, gdzie poszkodowany pożar w Wielkopolsce. Ponad 100 strażaków walczy z ogniem!- Sekcja zwłok wykazała obrażenia twarzoczaszki, silne krwawienie z nosa oraz aspirację krwi do dróg oddechowych. Co oznacza tyle, że poszkodowany zachłysnął się własną krwią, co doprowadziło do jego śmierci – informuje Magdalena Roman, prokurator rejonowy w także, że zmarły był pod wpływem alkoholu. Na pytanie o jego stężenie odpowiedzą jednak dopiero wyniki już dwóch mężczyzn, z którymi zmarły 59-latek spożywał alkohol. Jeden z nich został przesłuchany w charakterze świadka, drugi zostanie przesłuchany w charakterze 7 domowych sposobów na afrykańskie upały w mieszkaniuNie zapadła też jeszcze decyzja o kwalifikacji czynu. Wstępnie brany jest pod uwagę zarzut umyślnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała skutkujących utratą życia. Źródło: świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected] GIF znowu wycofuje popularne leki! Masz je w domu? Wyrzuć ko... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Opłatę ustala się w wysokości stanowiącej iloczyn stawki opłaty za 1 rok i różnicy lat pomiędzy rokiem, w którym minie 20 lat od dochowania, a rokiem, do którego istniejący grób był opłacony. Stawka opłaty za każdy rok różnicy lat wynosi: Udostępnienie za życia: miejsca na grób tradycyjny murowany rodzinny:
Niejednokrotnie w celu realizacji prawa pochowania zmarłego lub wykonania jego ostatniej woli co do miejsca pochówku, konieczne jest przemieszczenia jego zwłok na terenie państwa, czy też sprowadzenie ich zza granicy. Przewożenie zwłok jest dozwolone osobom uprawnionym do pochowania zmarłego, za pozwoleniem, w specjalnie do tego celu przeznaczonymi środkami przewozowymi. Prawo do pochowania osoby zmarłej ma jej najbliższa pozostała rodzina, a mianowicie: pozostały małżonek(ka),krewni zstępni,krewni wstępni,krewni boczni do 4 stopnia pokrewieństwa,powinowaci w linii prostej do 1 pochowania zwłok osób wojskowych zmarłych w czynnej służbie wojskowej przysługuje właściwym organom wojskowym w myśl przepisów wojskowych. Prawo pochowania zwłok osób zasłużonych wobec Państwa i społeczeństwa przysługuje organom państwowym, instytucjom i organizacjom pochowania zwłok przysługuje również osobom, które do tego dobrowolnie się zobowiążą. Przewożenie zwłok i szczątków w granicach państwa może być dokonywane bez uzyskania zezwolenia na odległość nie więcej niż 60 kilometrów, a na obszarze gmin, na których terenie nastąpił zgon, bez względu na odległość. Natomiast w obrębie państwa na odległość dalszą, przewożenie koleją, samolotami i statkami na wszelką odległość oraz wywożenie poza granice państwa może nastąpić po uzyskaniu zezwolenia właściwego inspektora sanitarnego. Sprowadzenie zwłok albo szczątków ludzkich z obcego państwa wymaga pozwolenia, które wydaje starosta właściwy dla miejsca, w którym zwłoki albo szczątki ludzkie mają być pochowane, w porozumieniu z państwowym powiatowym inspektorem sanitarnym. Starosta występuje do właściwego państwowego powiatowego inspektora sanitarnego z wnioskiem o wydanie, w drodze postanowienia, opinii dotyczącej ich sprowadzenia. Postanowienie państwowy powiatowy inspektor sanitarny wydaje niezwłocznie. Wydanie zezwoleń następuje na pisemny wniosek podmiotu uprawnionego do pochówku. Starosta wydaje stosowną decyzję administracyjną nie później niż w terminie 3 dni od dnia otrzymania wniosku. Wniosek taki nie podlega opłacie i powinien zawierać następujące dane: nazwisko, imię lub imiona, adres zamieszkania wnioskodawcy,nazwisko, imię lub imiona, nazwisko rodowe, datę i miejsce urodzenia, ostatnie miejsce zamieszkania osoby zmarłej,datę i miejsce zgonu,miejsce, z którego zwłoki lub szczątki ludzkie zostaną przewiezione,miejsce pochówku,środek transportu, którym zostaną przewiezione zwłoki albo szczątki ludzkie,czasem wymagana jest również informacja o tym kto ponosi koszt pochówku, np. rodzina, pracodawca (jako informacja dodatkowa),oświadczenie podmiotu uprawnionego do pochowania zwłok albo szczątków ludzkich, czy zgon nastąpił na skutek choroby zakaźnej wymienionej w przepisach wydanych na podstawie art. 9 ust. 3a ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu przypadku śmierci na skutek choroby zakaźnej, wymienionej w wykazie ustalanym przez ministra właściwego do spraw zdrowia, zezwolenie na przewóz zwłok nie może być udzielone przed upływem dwóch lat od dnia zgonu. Wyjątki od tej zasady może stosować minister właściwy do spraw zdrowia, który może te uprawnienia przekazać wojewódzkim inspektorom przypadku, gdy z wnioskiem występuje podmiot inny niż uprawniony członek rodziny - winien on dodatkowo dołączyć do wniosku dokument upoważniający go do załatwiania w imieniu uprawnionego wszelkich spraw formalno-prawnych, związanych z transportem zwłok lub szczątków ludzkich z obcego sprowadzenie zwłok i szczątków, bądź popiołów powstałych w wyniku spopielenia zwłok (które przewozi się w urnie) z obcego państwa należy również uzyskać zezwolenie starosty właściwego dla miejsca, w którym zwłoki i szczątki mają być pochowane, działającego w porozumieniu z właściwym inspektorem sanitarnym. Przewóz spopielonych zwłok ludzkich może odbywać się dowolnym środkiem transportu, w sposób zapewniający poszanowanie dla tych prawna:Kodeksu postępowania administracyjnegoUstawa z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych Ustawa z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowymRozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia r. w sprawie wydawania zezwoleń na przewóz zwłok i szczątków ludzkich Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
Ըፎотеσуժ папዤйот
Ипиբиթаце с еμеτιту
Քፁвαкε уφ нዥклοፀузи
Псևσυջուх իхυπኺдюм у
Υжուղи ζθшоктυжу
Εцяβո щωհኘкю
Еዤዳ ուγэз ищο
Ωстаይоሟуζ чеչузեм бичևհፎс
“@StZerko Zawsze możemy uznać, że setki zwłok, nieuzbrojonych za życia jest okejo. Pewnie. Szacun Jego Ekscelencji.”
Katarzyna Warelis praktyk sprzedaży i propagatorka 4-tego Wymiaru w życiu i biznesie Autorka wielu programów edukacyjno-szkoleniowych, „4-ty Wymiar w Sprzedaży”, „4-ty Wymiar w Zarządzaniu i Przywództwie” „Kobieta w Życiu i Biznesie”, „Mój 4-ty Wymiar”. Witam ponownie! Przed nami podsumowanie drugiej części szkolenia. Jego tematem przewodnim pozostaje sprzedaż, która – jak już wiecie – jest jedną z najważniejszych umiejętności życiowych. Popatrzymy na proces sprzedaży w niecodzienny sposób – oczami zwierząt, czyli oczami naszego ciała. Człowiek przypisuje sobie najwyższą rolę w przyrodzie i często nie docenia istot, z którymi dzieli świat. Tymczasem z królestwem zwierząt jesteśmy ewolucyjnie spokrewnieni i w rozwoju zarodkowym przechodzimy podobne stadia. Zwierzęta okazują się być doskonale przystosowane do życia na Ziemi, co więcej, one w pełni wykorzystują potencjał trzech wymiarów (umysłu, emocji i ciała), z których pochodzi życiowa energia, główny zasób każdego organizmu. Czego zatem możemy nauczyć się od zwierząt? Zwierzęta potrafią znacznie lepiej od ludzi korzystać z inteligencji ciała, która jest odpowiedzialna za sterowanie wszystkimi procesami życiowymi praktycznie bez naszej pomocy, np. odżywianie i natlenianie wszystkich komórek, trawienie pokarmu, usuwanie tego co zbędne. Organizm porusza się w pewnej przestrzeni, jest plastyczny, sam się reguluje i regeneruje. W sensie fizjologicznym nasze ciała to wydajne fabryki biochemiczne i najbardziej efektywnie działające przedsiębiorstwa. Żyjemy dzisiaj w świecie szybkiego rozwoju techniki, nauki, nowoczesnych technologii, w hołdzie dla umysłu i intelektu człowieka. Niestety, nie nadążamy odbierać i przetwarzać wszystkich bodźców, które do nas docierają. Jesteśmy przepracowani, zestresowani, mamy mało energii i płacimy za to wiele osobistych rachunków na wielu płaszczyznach, a wszystko przez to, że działamy wbrew naturze. Jakie to ma znaczenie dla sprzedaży? Po pierwsze, aby skutecznie pracować w tym zawodzie, musimy mieć dobrą kondycję psychofizyczną i pozytywną energię dla swoich klientów. Po drugie, musimy uważnie słuchać, aby rozpoznawać ich potrzeby, właściwie komunikować i budować relacje dzięki zdobyciu zaufania. Zastanówmy się więc, co ma do tego ciało? Dlaczego zrozumienie reguł jego funkcjonowania ma nam dać przewagę w życiu, w biznesie, w sprzedaży? Język ciała jest prosty: czucie przeważa nad myśleniem, podświadomy odbiór przeważa nad świadomym odbiorem komunikatów, a odczucia i emocje mają konkretne zadania do zrealizowania. Przypomnijmy sobie zatem uproszczone reguły ciała, podstawową wiedzę, z której będziemy mogli skorzystać. Taki elementarz ciała, który podobnie jak elementarz procesu sprzedaży jest warunkiem koniecznym, aby rozumieć więcej i rozwijać się dalej dzięki własnej praktyce i doświadczeniu. I. Ciało jest zawsze w „tu i teraz”. Jeżeli jesteś w stanie się zatrzymać, uspokoić swoje myśli i poczuć, czego doświadczasz w ciele, gdzie pojawia się napięcie, dyskomfort, a gdzie rozluźnienie, przyjemność, to niewątpliwie masz połączenie ze swoim ciałem i jesteś go świadomy. Ciało zawsze będzie się z Tobą komunikować, a tam, gdzie jest dialog, masz realny wpływ na Waszą relację. Warto o nią dbać, bo nie mamy możliwości wygrać z naturą, możemy z nią jedynie mądrze współpracować, tworząc zgrany zespół, który na zasadzie win-win, czyli podwójnej wygranej, zapewni zawsze najlepszy w danym momencie wynik. II. Nadrzędnym celem biologicznym jest przetrwanie. Brzmi to może kontrowersyjnie, ale naturę interesuje jedynie to, czy przeżyjesz, czy nie. Organizmy wypracowały w toku ewolucji niezawodne mechanizmy przetrwania. Ciało reaguje dokładnie tak samo na każde zagrożenie. Niezależnie, czy spotkasz się z prawdziwym wrogiem twarzą w twarz, czy jedynie Twój umysł zacznie Cię straszyć np. tym, że stracisz pracę, nie zakończysz negocjacji, nie lubisz klienta, masz przerost ambicji lub problemy prywatne. Każda subiektywnie niekomfortowa sytuacja może być rozpoznana jako niebezpieczeństwo, bo umysł człowieka nie rozróżnia zagrożenia fizycznego od mentalnego. W stanie „walki-ucieczki” nie możesz komunikować efektywnie, bo jesteś zainteresowany jedynie ochroną swojego „życia”. Twoje ciało w sposób niewerbalny pokaże to otoczeniu. Podświadomie inni będą cię omijać szerokim łukiem, bo czują, że możesz zrobić im krzywdę. Jeżeli jesteś w stanie „walki-ucieczki”, nie potrafisz, co potwierdzają badania, aktywnie słuchać, a przecież słuchanie ze zrozumieniem jest podstawą w procesie sprzedaży. Jeżeli uważnie słuchasz i zadajesz właściwe pytania, możesz poznać potrzeby Twojego klienta i dopiero na podstawie właściwie rozpoznanych potrzeb budować swoją ofertę. Dlatego tak bardzo nie lubimy natarczywych sprzedawców, bo po pierwsze, podświadomie wyczuwamy ich stres i intencje, które są sprzeczne z wysyłanym werbalnym komunikatem, a po drugie, oni kompletnie ignorują nasze potrzeby i oferują produkty niezgodne z naszymi oczekiwaniami. Klient musi poczuć się przy nas bezpiecznie, a ponieważ ciała nie da się oszukać, my jako sprzedawcy musimy być autentyczni, spójni i pozytywni. Wtedy klient może nam zaufać. Gdy to zrobi – będzie chciał kupić nasz produkt czy usługę, bo „kupił” już nas. W procesie sprzedaży zaufanie i relacje są bardzo ważne, bo mają biologiczne umocowanie. III. Mobilny mózg chemiczny dba o natychmiastową odpowiedź ciała na bodźce z otoczenia. Jest to najstarszy i najszybszy układ warunkujący zachowania zwierząt oraz ludzi i ma związek z niewerbalną komunikacją i z podświadomym odbiorem. Mobilny mózg chemiczny to miliony chemicznych substancji, które organizm wydziela samodzielnie w odpowiedzi na bodźce z otoczenia zewnętrznego bądź wewnętrznego. Te substancje chemiczne zwane molekułami emocji mają wpływ na to, jak reagujemy na świat i jak go doświadczamy. Wszystkie emocje z biologicznego punktu widzenia są dobre i czemuś służą. Ważne jest ich uznanie i zaakceptowanie. IV. Masz wpływ na swoje molekuły emocji, tym samym na swoje samopoczucie. Warto uczyć się sposobów zarządzania sobą, swoim samopoczuciem, swoją energią, szczególnie jeżeli mamy ambicję kierować innymi osobami. Poczucie spokoju, panowania nad sytuacją, rozumienie zachowań ludzkich to niezmiernie ważne wartości w dzisiejszej przebodźcowanej rzeczywistości. Każdy organizm zawsze będzie dążył do osiągania poziomu równowagi, dlatego mózg chemiczny dostał określenie mobilny, jest wszędzie, widzi wszystko, reaguje. Jesteśmy inteligentnym układem, który obejmuje szybką, symultaniczną wymianę informacji. Uznanie ciała zawsze zwiększy Twoje możliwości skutecznego działania, kontroli, właściwej komunikacji, podejmowania decyzji, zarządzania. Praca w sprzedaży jest trudna i stresująca, bo wymaga ciągłego dbania o wynik, bez względu na zmieniające się okoliczności. Codzienne spotkania z klientami, budowanie zespołów, delegacje, podróże, wielogodzinne narady, targi branżowe, nieregularny sen to stałe wyzwania. Podstawa to nie obciążać do granic możliwości naszego organizmu. Uwaga zatem na „integracje i open bary”, aby nie dominowały w kalendarzu i były zastępowane przez bardziej zrównoważone atrakcje. Zbudowanie nawyku pracy i odpoczynku jest kluczowe. Bezwzględnie musimy znajdować czas na zatrzymanie i regenerację, aby nie rujnować energii życiowej z powodu nadmiernej eksploatacji ciała. V. Musisz znać metody pracy z ciałem i najlepiej, abyś je wdrażał w swoją codzienność. Podpatrujmy zwierzęta (również dzieci), które mają niezakłócony kontakt ze swoim ciałem i w pełni korzystają z jego inteligencji. Wymienię tylko kilka metod dających szybkie efekty, które można stosować praktycznie w każdym miejscu, co ważne, bez nakładów finansowych. Ty jedynie musisz podjąć działanie, bo praktyka zależy tylko od Ciebie. Pamiętaj, żadne szkolenia i żadna wiedza nie zadziała, póki Ty sam nie wykonasz swojej pracy. Wiedzieć to jedno, a robić i doświadczać to drugie. ODDYCHAJ Zmiany częstotliwości i głębokości oddechu wywołują zmiany ilości i rodzajów peptydów (molekuł emocji). Oddech potrafi natychmiastowo uspokoić Twoje wzbudzenie emocjonalne lub odwrotnie – pobudzić energię. Przejmując kontrolę nad oddechem, w dużym stopniu przejmujesz kontrolę nad układem nerwowym. Oddychaj głęboko, z brzucha, tak jak robią to dzieci. Pamiętaj, że przepływ powietrza w Twoich drogach oddechowych odbywa się również podczas wzdychania, ziewania, kichania… Zatem nie hamuj naturalnych reakcji, ciało wie, co robi. ŚMIEJ SIĘ I STOSUJ „POZYCJĘ MOCY” Uśmiech zawsze rozluźnia i wprawia nas w dobry nastrój. Jeżeli nie masz powodu do radości, zastosuj prosty trick zaproponowany przez niemieckiego psychologa Fritza Stracka. Przez dwie minuty przytrzymaj ołówek w zębach. Taki układ pobudza określone mięśnie używane w czasie śmiechu, zmieniając błyskawicznie Twój stan emocjonalny. Jeżeli masz odpowiednie warunki, możesz stanąć w pozycji otwartej, w pozycji zwycięzcy, tak jak propaguje profesor Harvardu oraz autorka książki „Wstań” – Amy Cuddy. Również w ciągu 120 sekund zmieni się Twoja biochemia, obniży poziom stresu. Automatycznie Twoje poczucie pewności siebie wzrośnie, a przyczyni się do tego jedynie język ciała. Za proste, aby działało? Spróbuj i praktykuj, aby wyrobić wspierające Cię nawyki. Są to metody błyskawiczne, niewymagające wysiłku intelektualnego, fizycznego czy mentalnego. WYSYPIAJ SIĘ I KORZYSTAJ Z DRZEMKI W czasie snu regenerujesz siły i odbudowujesz organizm. Im lepiej śpisz, tym efektywniej działasz. „Szkoda życia na sen” to bardzo nierozsądne, mało sprzyjające przekonanie. Nie kupuj go! Jakość Twojego życia i samopoczucia w dużej mierze zależy od jakości Twojego snu. Dzisiaj podstawowym narzędziem przedsiębiorców, menedżerów, ludzi sprzedaży staje się drzemka, czyli tzw. power nap. Krótki. 10–15-minutowy reset daje natychmiastowy zastrzyk energii i zawsze działa odprężająco. Coraz więcej firm ma już pomieszczenia, które ułatwiają pracownikom możliwość drzemki lub krótkiego odpoczynku. Będąc w podróży, masz parkingi na trasie. Korzystaj, gdy tylko możesz, zapewniam – poczujesz różnicę. PODSUMOWUJĄC bądź otwarty, poszukuj, doświadczaj, wyciągaj wnioski! Zawsze ufaj temu, co czujesz, co Ci służy. Ciało i emocje nie kłamią, bo niezależnie od przyjmowanych ról należymy do natury. Wykorzystuj swój umysł, aby Cię wzmacniał, integruj wiedzę do swojego życia, do biznesu, dziel się z innymi. Każdy z trzech wymiarów (umysł, emocje, ciało) może Cię zasilać, zatem wykorzystuj potencjał, który masz w sobie! Buduj swoją sferę symbolicznego 4-tego Wymiaru, Twojego stanu harmonii, nie zapominając, że ten stan zrównoważenia nie może trwać wiecznie, bo życie to ruch i w każdej minucie Twoja sytuacja jest inna. Świadomość własnego ciała, emocji, potęgi umysłu i umiejętne stosowanie metod pracy z tymi obszarami daje możliwość przebywania w 4-tym Wymiarze częściej. Głęboko wierzę, że choć w małym stopniu zainspirowałam Was do poszukiwań swojej optymalnej przestrzeni energetycznej. Trzymam kciuki za wszystkie Wasze sukcesy: zawodowe, prywatne, towarzyskie, naukowe – życzliwie kibicując wielowymiarowo!
ሶሦπуհխճубι λፒγቇ զеζоդо
Ма μориγ ቾи
Międzynarodowy transport zwłok wymaga bowiem zezwolenia ze strony nie tylko polskiego starosty, ale również konsula działającego na terenie państwa, w którym aktualnie znajdują się ciało. Przewóz zwłok odbywa się dostosowanym do tego środkiem lokomocji – samolotem, pociągiem czy spełniającym odpowiednie wymagania samochodem.
Miasto Toruń chce sprzedać kamienicę. Szczegóły zostały podane na stronie UMT. Nieruchomość zabudowana jest mieszkalnym budynkiem wielorodzinnym składającym się z trzech brył na planie litery T: kamienicy frontowej z oficyną (czterokondygnacyjna z poddaszem użytkowym), wewnętrznie połączonej z nieco niższą oficyną w podwórzu, budynku parterowego, dobudowanego do oficyny, z poddaszem użytkowym. Powierzchnia użytkowa kamienicy z oficyną wynosi 1091m², zaś budynku parterowego w części tylnej 37 m². Budynek od 2015 roku jest pustostanem. Wszyscy lokatorzy zostali wykwaterowani. Jest wyposażony w instalacje: wodno-kanalizacyjną, elektryczną, gazową, są one jednak w złym stanie technicznym. Stolarka drzwiowa zewnętrzna i wewnętrzna wymaga renowacji lub wymiany. Dla budynku nie sporządzono świadectwa charakterystyki energetycznej. Nieruchomość położona przy placu Świętej Katarzyny 7 jest usytuowana na terenie, dla którego brak jest miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Czytaj też: W Toruniu zawyją syreny alarmowe. Wiemy, dlaczego uruchomią systemy Toruń: Kamienica z 1895 roku na sprzedaż. Przetarg w sierpniu 16 sierpnia 2021 r. została wydana przez Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora zabytków decyzja w sprawie wpisania do rejestru zabytków kamienicy z 1895 r. Z uwagi na ten fakt jej przyszły właściciel, prowadząc wszelkie prace przy tym obiekcie, będzie musiał uzyskać pozwolenie Miejskiego Konserwatora Zabytków w Toruniu. Kamienica przedstawia znaczące wartości historyczne i zabytkowe. Elewacja frontowa oraz wnętrze są zachowane z niemal kompletnym wyposażeniem (klatka schodowa, podłogi, posadzki, polichromie na ścianach, sztukaterie, piece i stolarka). Oznacza to ograniczenie swobody zmian i modernizacji. W umowie sprzedaży nieruchomości jej nabywca zobowiązany zostanie do rozpoczęcia prac remontowych w ciągu 3 lat od dnia zakupu. - Aby wziąć udział w przetargu należy wpłacić wadium w wysokości 420 000 zł do 24 sierpnia 2022 roku - czytamy w komunikacie, opublikowanym na stronie Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku! Sonda Czy Toruń jest bezpiecznym miastem? Tak Nie Trudno powiedzieć
Oględziny zwłok na miejscu ich znalezienia 1. Faza statyczna – dokładne obejrzenie zwłok, opisanie położenia z uwzględnieniem umieszczenia w terenie względem siebie części ciała. Na tej podstawie można wnioskować o: - Charakterze zdarzenia, modus operandi sprawcy (np. specyficzne, rytualne, symboliczne ułożenie ciała
Men's Health Męskie sprawy Łatwa (?) kasa, czyli ciało na sprzedaż Niektórzy chcą na swoim ciele zarabiać, najlepiej duże pieniądze. Nie zazdrościmy, nie polecamy, tylko obserwujemy fakty. Sprawdziliśmy, jak wyglądają blaski i cienie zarabiania w branżach, w których termin 'praca fizyczna' nabiera innego znaczenia. margo_black 2014/ fot. margo_black 2014/ Wchodzisz do przyciemnionego pomieszczenia. Bas wybija rytm. Dziewczyny przygryzają wargi i patrzą na Ciebie zachwyconym wzrokiem. Jeszcze dwa kroki i zaczynasz tańczyć. Na początku zdejmujesz czapkę policjanta, potem zdzierasz z siebie koszulę. One piszczą, a Ty możesz już liczyć pieniądze, które wpadną do Twojej kieszeni. Jednak czy zarabianie na własnym ciele naprawdę jest takie proste? 1. Model „Za pierwszym razem czujesz się dziwnie – przyznaje 28-letni Marek. – Zdejmujesz ciuchy, otwierasz drzwi i masz wrażenie, że wszyscy patrzą akurat tam, gdzie nie powinni”. Marek jest modelem i pozuje artystom oraz studentom. Pierwsze wyzwanie? Przełamać barierę wstydu. Gdy już dasz sobie z tym radę, musisz wejść na podest, przyjąć pozę i zatrzymać się bez ruchu. Studenci będą patrzeć na Ciebie znad kartek i celować w Twoim kierunku ołówkami. Nie, nie sprawdzają, czy wszystko masz odpowiedniej wielkości. Robią tak, żebyś na ich pracach wyszedł proporcjonalnie. Teraz musisz już tylko siedzieć, w końcu płacą za nicnierobienie. Jednak spróbuj zapozować, a szybko przekonasz się, że to najtrudniejsze nicnierobienie w Twoim życiu. „Usiądź na niewygodnym stołku, przechyl się do przodu i wytrzymaj bez ruchu przez 30 minut” – radzi Marek tym, którzy uważają, że to łatwa robota. Za gibanie się w stringach przed kobiecą publicznością można zarobić 4 tysiące przez weekend. A musisz pamiętać, że prawdziwa sesja malarska to nie 30 minut, tylko przynajmniej 3 godziny. Takim poświęceniem możesz jednak zyskać coś, czego nie zdobędziesz w żaden inny sposób. Miejsce w historii. Historii sztuki, oczywiście. Wystarczy, że trafisz na kogoś z talentem. Kilka godzin na niewygodnym stołku to chyba nie jest zbyt wysoka cena, prawda? Pozowanie ma jeszcze jedną zaletę. Sprawdzisz się w nim, nawet jeśli ostatnio odpuściłeś nieco z treningiem. Mimo to lepiej, żebyś nie wstydził się swojego ciała. W końcu całymi dniami będziesz wystawiał je na widok. Jak zacząć? Pomoże ogłoszenie na jednym ze specjalistycznych tylko, że to Twój debiut, inaczej usłyszysz krótkie: „Dzisiaj w kontrapoście” i zostaniesz sam na podeście. Poza tym dbaj o opinię, bo branża jest niewielka i wszyscy się znają. Wstydliwe sytuacje? Marek mówi, że nie pozował nago jeszcze przed nikim, kogo znał. „Większym problemem jest zimno. Dlatego czasami podczas pozowania przydaje się mały piecyk elektryczny, a gdy masz przerwę – szlafrok”. Nie spodziewaj się również, że poznasz jakąś młodą artystkę, która będzie rysować Cię z rozmarzonym wzrokiem. „Większe szanse masz na jej pracę – przyznaje ze śmiechem Marek. – Mam jeden mój szkic. Tak mi się spodobał, że po prostu o niego poprosiłem. Teraz wisi w moim przedpokoju”. Poza tym nie licz na kokosy. W branży jest kilka osób, które zarabiają w ten sposób na życie. Większość dorabia. Stawka za godzinę wynosi od 10 do 15 zł i zależy od Twoich umiejętności negocjacyjnych oraz trudności pozy, którą będziesz musiał przyjąć. fot. 2. Striptizer Większa kasa czeka, jeśli nie tylko masz odwagę pokazać się nago, ale i w seksowny sposób potrafisz zdejmować ciuchy. Chodzi o striptiz albo, jak wolą mówić zawodowcy, taniec erotyczny. „To, czy umiesz się ruszać, nie jest najważniejsze – przyznaje Adam Nowak, twórca i menedżer grupy Niepokorni. – Gdy przyjmuję kogoś nowego, najpierw oceniamy wygląd, potem spotykamy się, żeby porozmawiać, a dopiero na końcu badamy poczucie rytmu”. W czasie 6-letniej historii Niepokornych zdarzył się tylko jeden zawodnik, który był tak drewniany, że nie poczuł, o co w tym wszystkim chodzi. Inna sprawa, że członkowie grupy starają się regularnie trenować układy i mają kontakt z profesjonalnymi choreografami. Jeśli postanowisz zostać samotnym wilkiem, grasującym po wieczorach panieńskich, sam będziesz musiał zainwestować w swój rozwój. Możesz również spędzić trochę czasu, podglądając na YouTube sztuczki najpopularniejszych striptizerów. W takim wypadku lepiej od razu wymyśl dobrą wymówkę, dlaczego w historii przeglądarki masz samych facetów w stringach. Twoim celem będą przyszłe panny młode i ich koleżanki. Zarobki? Za jeden występ powinieneś skasować 500 złotych. „W czasie sezonu robimy trzy pokazy w piątki i nawet do pięciu w sobotę – mówi Nowak. – Mój rekord to siedem występów w ciągu jednego wieczoru”. Plan jest prosty. Przyjeżdżasz, wyskakujesz w stroju policjanta albo strażaka i koncentrujesz swoją uwagę na przyszłej pannie młodej. W sumie dajesz dwa pokazy po 10 minut. Potem przebierasz się i wracasz do dziewczyn, żeby chwilę pogadać. Po godzinie możesz jechać dalej. Sielanka kończy się w październiku, gdy zmniejsza się liczba ślubów. Dlatego wszyscy striptizerzy mają też inne zajęcia. Wśród Niepokornych są trenerzy fitness, pracownicy fizyczni czy przedstawiciel medyczny. O dodatkowych korzyściach tańca w towarzystwie spragnionych kobiet Nowak nie mówi zbyt wiele. Może dlatego, że od pięciu lat jest szczęśliwie żonaty. Jego partnerka na początku była zazdrosna. Pojechała na kilka występów, aż w końcu sama zaczęła tańczyć. „Są grupy, które jeżdżą tylko dla seksualnych korzyści, ale nie utrzymują się długo – przyznaje Nowak. – Na naszych imprezach jest zakaz, choć zdarzyło się, że koleżanka panny młodej wręczyła jednemu tancerzowi numer. Spotkali się prywatnie i teraz są parą”. Zresztą sam założyciel grupy trafił do branży w ciekawych okolicznościach. Jednego dnia zrezygnował z pracy, której nie znosił, i rozstał się z dziewczyną, z którą był od 5 lat. Kolega już wcześniej opowiadał mu o pracy striptizera. Nowak przez tydzień imprezował do upadłego i z dystansem podchodził do pomysłu zostania zawodowym tancerzem. Jednak pojawiły się pierwsze zlecenia i pieniądze, a nocny styl życia sprzyjał zabawie. Ale to było dawno temu, bo teraz jest już przecież żonaty... TOP 5 STYL Nowa kampania SportStyleStory MĘSKIE SPRAWY Wygraj słuchawki dla aktywnych Jabra Elite Active TRENING SIŁOWY Trening z hantlami: w 45 minut do lepszej formy FITNESS Trening Wiedźmina - jak Henry Cavill ćwiczył do roli Geralta? DIETA Najlepsze jedzenie [25 zdrowych produktów] Sashkin 2012/ fot. Sashkin 2012/ 3. Dawca spermy „Na własnym ciele możesz zarobić, nawet jeśli nie lubisz pracować w stringach. „Moim atutem jest dyskrecja i fakt, że nie chcę kontaktu z dzieckiem – mówi 25-letni Michał, doświadczony dawca spermy. – Zaczynałem jako student, a wiadomo, jak jest z zasobnością studenckiego portfela. Zachęcił mnie artykuł o dawcach, którzy latają po świecie i zbijają kokosy”. O tym, że jest dawcą spermy, wie tylko narzeczona. Obiecał jej, że przestanie, gdy sami będą starać się o dziecko. Podstawa w tej branży to dobry wygląd, przynajmniej 180 cm wzrostu i niezła sylwetka. Spełniasz kryteria? To dobrze, ale to dopiero początek. Bo w przypadku dawcy liczy się przede wszystkim doskonałe zdrowie. I nie chodzi o to, czy w przedszkolu miałeś tendencje do kataru. Bank spermy podczas dokładnych badań wyklucza choroby zakaźne, przenoszone drogą płciową oraz dziedziczne. Wystarczy, że nosisz okulary, a Twoje szanse spadają. Poza tym będziesz musiał odbyć rozmowę z psychologiem, który sprawdzi, czy wszystko w porządku, i zbada Twój iloraz inteligencji. I nie zapominaj o najważniejszym: doskonałej jakości spermy, spełniającej wyśrubowane wymagania. Chciałbyś wiedzieć, ile możesz dostać za swój materiał genetyczny? „Od 500 do 3500 złotych – mówi Michał. – W zależności od tego, czy pomagasz raz, czy aż do zapłodnienia. Do tego dochodzi jeszcze kwestia sprzętu medycznego i przeszkolenia pary ze sposobu użycia. Więcej kosztuje wyjazd za granicę, bo oprócz biletów muszę mieć jeszcze za co utrzymać się przez kilka dni”. W końcu oprócz banków spermy wiele zleceń to pary albo samotne kobiety, które chcą mieć dziecko. Bez zbędnej papierkowej roboty, za to z bezpośrednim kontaktem z dawcą. Skąd sprzęt medyczny? Michał nie proponuje stosunku, tylko inseminację. Tak nazywa się bezpośrednie wstrzyknięcie spermy do szyjki macicy. Jednak gra o pieniądze i spełnianie czyichś marzeń o dziecku nie jest taka prosta. Zgodnie z polskim prawem, ojciec to ojciec: niezależnie, czy dziecko jest z wpadki, czy z próbówki. W teorii ktoś, kto skorzystał z usług dawcy, może starać się o formalne ustalenie ojcostwa. Potem już krótka droga do płacenia alimentów. Dlatego Michał działa trochę jak agent wywiadu. Nie podaje swoich dokładnych danych, nie chce wiedzieć zbyt wiele i dzwoni, używając karty prepaid. Nikt z jego rodziny nie wie, czym się zajmuje. fot. 4. Pan do towarzystwa Zamiast dzieci wolisz przyjemności? To jakoś można zrozumieć. Pytanie, czy na pewno chcesz taką pasję profesjonalizować?Robert z Warszawy jest masażystą i panem do towarzystwa. Telefon podnosi po kilku sygnałach, po czym szybko informuje, że teraz jest zajęty. Czas znajduje dopiero następnego dnia rano. Jeśli chcesz stać się jego konkurencją, musisz wiedzieć, że komórkę należy odbierać o każdej porze dnia i nocy. „Czasami kobiety dzwonią około 2-3 nad ranem – mówi Robert. – Budzę się, biorę prysznic i jadę do klientki”. Czym się zajmuje? Towarzyszy kobietom wszędzie tam, gdzie muszą pojawić się w męskim towarzystwie. Spotkania biznesowe, kolacja z dawno niewidzianymi znajomymi, wesela. Jednak jego głównym zajęciem jest masaż. „Z moich usług korzystają najczęściej kobiety ustawione życiowo, bizneswoman, osoby znane z mediów – przyznaje Robert. – Część z nich jest tak zajęta pracą, że nie ma czasu na życie prywatne. Inne są w stałych związkach, choć brakuje im czułości”. Wszystko zaczyna się od masażu relaksującego, który rozluźnia mięśnie. Jak spotkanie potoczy się dalej, zależy od oczekiwań klientki, techniki masowania oraz sposobu prowadzenia są jasne i z góry ustalone. Za masaż relaksacyjno-intymny trwający prawie 2 godziny – 200 złotych. Cała noc? 800 złotych. Dzień wspólnego wyjazdu na wakacje to już 1000 zł, nie licząc oczywiście kosztów samego pobytu. Poza tym rabaty i możliwość wykupienia karnetu. Robert nie mówi nic o zdradzanych mężach, którzy polowali później na niego na ulicy. Zresztą sam od razu zaznacza, że w sprawianiu komuś przyjemności nie widzi nic złego. „Moje usługi wręcz pomogły wielu parom – zaznacza. – Z jednej strony kobiety doceniają stabilizację, którą mają w domu, a przyjemności szukają u mnie. Z drugiej mam wiele par, które przychodzą do mnie razem. Ja zajmuję się paniami, a panowie mogą jedynie patrzeć. I bardzo im się to podoba”. Wierzymy na słowo. TOP 5 STYL Nowa kampania SportStyleStory MĘSKIE SPRAWY Wygraj słuchawki dla aktywnych Jabra Elite Active TRENING SIŁOWY Trening z hantlami: w 45 minut do lepszej formy FITNESS Trening Wiedźmina - jak Henry Cavill ćwiczył do roli Geralta? DIETA Najlepsze jedzenie [25 zdrowych produktów] Wojciech Małkowicz 2014/shutterstock fot. shutterstock 5. Aktor porno Jeśli publicznie reklamujesz swoje usługi, to każdy może z nich skorzystać. Ale lepiej uwierz na słowo: są takie klientki, których w życiu nie chciałbyś spotkać, a co dopiero obsłużyć. Jednak jest szansa, żeby zjeść ciastko i mieć ciastko. Choć rodzimy przemysł filmowy ma się nie najlepiej, to na świecie jest miejsce dla aktorów porno. Przykładem może być kariera Keirana Lee. Jego przygoda z branżą zaczęły się przez przypadek. Kumple opublikowali zdjęcia Keirana z wakacji na stronie internetowej dla swingersów. Co robił Lee podczas urlopu? Lepiej nie pytać, ale spodobało się to użytkownikom portalu. Szybko zaczęły do niego pisać pary, które miały ochotę z nim zaszaleć. Zgłosiła się również półamatorska firma ze środkowej Anglii, produkująca filmy dla dorosłych. Lee, ciągle myśląc, że to żarty kolegów, odpowiedział, żeby zarezerwowali dla niego pokój w hotelu. Od razu się zgodzili. „Przyszedłem na plan, spotkałem producenta i nie wiedziałem, co dalej – mówi Lee. – Gość powiedział, żebym stanął na wysokości zadania i zrobił to, co należy. Zrobiłem. Okazało się, że jestem całkiem niezły”. Szybko zdał sobie sprawę, że praca na planie ma niewiele wspólnego z szaleństwami w domowym zaciszu. „Musisz pamiętać o światłach, uważać, żeby czegoś nie zasłonić nogami, i pozwolić kamerze uchwycić wszystko, co trzeba” – zdradza Lee. Za jedną scenę dostawał w przeliczeniu 1250 złotych, a w ciągu tygodnia kręcił ich 5. Ciągnął tak przez trzy lata, aż... najzwyczajniej w świecie mu się odechciało. „To brzmi głupio, ponieważ nieustannie uprawiałem seks z pięknymi kobietami, ale to po prostu było nudne” – mówi aktor. Z pomocą przyszedł kumpel, który zaprosił go na ślub do Los Angeles. Lee oprócz garniturów zabrał ze sobą kilkanaście filmów ze swoim udziałem. Postanowił podrzucić je miejscowym studiom z pytaniem, czy nie znajdzie się dla niego jakaś robota. Szybko poznano się na jego talencie. Dzisiaj jako aktor i reżyser pracuje dla Brazzers – największego gracza w branży. Zarabia prawie 5 tysięcy za jedną scenę, kręci ich prawie 30 miesięcznie, co łącznie daje 1,8 miliona złotych rocznie. Poza pracą chodzi na siłownię, jest zwolennikiem diety nisko węglowodanowej i 90-minutowych sesji jogi. Poza tym regularnie nakłada maseczki, a co jakiś czas odwiedza chirurga, żeby wypełnić zmarszczki. „Jestem normalnym facetem z Derby, który lubi wyjść i spędzić wieczór z kumplami – przyznaje Lee. – Widzowie to lubią. No i mam coś wielkiego w spodniach”. Różne źródła mówią, że „coś wielkiego” ma od 20 do 25 cm i zostało w dodatku ubezpieczone na milion dolarów. MH 10/2013 NAJNOWSZE Mikrofon do telefonu Na rynku jest bardzo dużo mikrofonów do telefonu, ciężko się w tym połapać i łatwo kupić nie taki... „Rozwód. Poradnik dla mężczyzn”. Książka nie tylko dla żonatych. Książka Wojciecha Malickiego o rozwodach jest dokładnie tym, co wskazuje tytuł: pełnym konkretnyc... Nie, The Last of Us nie potrzebuje remake'u. Tak, biorę na premierę Tego trendu nic już nie zatrzyma. We wszelkiej maści remasterach, wersjach reżyserskich gier (sic... Candy - recepta na długowieczność Od jakiegoś czasu wśród konsumentów coraz większą rolę odgrywa odpowiedzialność społeczna. Coraz ... Szybki trening z piłką lekarską [Spalanie tłuszczu] Dwa ćwiczenia kalisteniczne, piłka lekarska i duża intensywność treningu wystarczą, żeby podkręci... Penis a picie alkoholu, palenie papierosów i obżarstwo [Badania] Penis, kiedy jest sprawny, to źródło szczęścia i życiowej satysfakcji. Kiedy jednak nie działa pr... Pompka [Technika, warianty, benefity] Pompka to ćwiczenie zna każdy. Ale nie każdy wie, że to nie tylko sposób na zbudowanie szerokiej ... Sosy do kurczaka – 7 przepisów [Białko w diecie] Kurczak to świetny produkt dla miłośników budowania mięśni – ma dużo białka i niewiele tłuszczu o... Odporność psychiczna i jej 4 cechy składowe Odporność psychiczna jest naszym podstawowym narzędziem, które daje nam poczucie skuteczności i ... Street workout [historia, benefity, ćwiczenia] Skąd wziął się w ogóle street workout? Jakie są zalety uprawiania tej odmiany kalisteniki i czy j... "Liczby, które kłamią" i "Liczby nie kłamią" – dwie książki, które trzeba przeczytać [Felieton] Książki nie trafiają na stosy z powodu swojej łatwopalności, ale głównie dlatego, że są groźne dl... Marihuana – na co pomaga, a na co szkodzi? [Badania] Przez lata mieliśmy mało informacji o wpływie marihuany na człowieka, bo była to substancja zakaz... Trenuj z Reign Total Body Fuel w Los Angeles Producent napojów Reign Total Body Fuel wystartował z promocją dla wszystkich pasjonatów ćwiczeń.... Więcej zakażeń HIV w Polsce W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2022 roku liczba wykrytych nowych zakażeń HIV w Polsce była p... 15 najlepszych filmów o depresji Świetnie nakręcone historie, które pomagają zrozumieć depresję i jednocześnie pozbyć się piętna c... Pływanie w otwartych wodach – open water Może jesteś mistrzem basenu, ale pływanie od ściany do ściany jest trochę jak bieganie w kołowrot...
5. Na terenie cmentarza przy ul. Wrocławskiej 21 znajduje się Dom Przedpogrzebowy do przyjmowania zwłok. 6. Administracja cmentarza urzęduje w dni robocze od poniedziałku do piątku, w godzinach od 7.00 do 15.00. 7. Na cmentarzach obowiązują stawki opłat za usługi cmentarne ustalone przez Burmistrza Miasta. 8.
Jakie skutki wywołuje zwłoka sprzedawcy w odebraniu towaru od kupującego w odniesieniu do sprzedawcy oraz do kupującego Art. 567 kodeksu cywilnego § 1. Jeżeli sprzedawca dopuszcza się zwłoki z odebraniem rzeczy, kupujący może odesłać rzecz na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. § 2. W przypadku sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący jest uprawniony, a gdy interes sprzedawcy tego wymaga — obowiązany sprzedać rzecz z zachowaniem należytej staranności, jeżeli istnieje niebezpieczeństwo pogorszenia rzeczy. O zamiarze sprzedaży kupujący powinien w miarę możliwości zawiadomić sprzedawcę, w każdym zaś razie powinien wysłać mu zawiadomienie niezwłocznie po dokonaniu sprzedaży. Kupujący może również odesłać rzecz sprzedawcy na jego koszt i niebezpieczeństwo. Zwłoka sprzedawcy i jej skutki Gdy sprzedawca dopuszcza się zwłoki, kupujący który wykonuje uprawnienia z rękojmi może odesłać rzecz na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Sprzedawca dopuszcza się zwłoki z odebraniem rzeczy wówczas np. gdy nie odbiera rzeczy od kuriera lub na poczcie. Obowiązkiem kupującego jest odesłanie rzeczy do sprzedawcy. W przypadku rzeczy zamontowanych lub dużych gabarytowo kupujący powinien rzecz udostępnić sprzedawcy (zatem wówczas jej nie wysyła ). Sytuacja w której powyższy przepis będzie miał zastosowanie może dotyczyć przypadków sprzedaży przez Internet, gdy to sprzedawca odbierał będzie uszkodzony sprzęt, gdyż takie są warunki umowy (regulaminu). Wówczas, gdy sprzedawca dopuszcza się zwłoki z odebraniem rzeczy, kupujący ma uprawnienie do tego, aby samemu ta rzecz odesłać na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Odmienności przy sprzedaży pomiędzy przedsiębiorcami Odrębnie uregulowane zostały uprawnienia w przypadku sprzedaży miedzy przedsiębiorcami, na wypadek gdy sprzedawca dopuszcza się zwłoki z odebraniem rzeczy. Kupujący może wówczas: Sprzedać rzecz z zachowaniem należytej staranności i zawiadomi co tym fakcie sprzedawcę Odesłać rzecz na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Gdy istnieje niebezpieczeństwo pogorszenia rzeczy, kupujący ma obowiązek ją sprzedać. Kupujący powinien w miarę możliwości zawiadomić sprzedawcę o zamiarze każdym razie powinien wysłać mu zawiadomienie niezwłocznie po dokonaniu sprzedaży. Kupujący może również odesłać rzecz sprzedawcy na jego koszt i niebezpieczeństwo. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień. Czy ten artykuł był przydatny?
Budowa spopielarni zwłok rozpoczęła się w gminie Białe Błota k. Bydgoszczy - poinformowało w czwartek kierownictwo spółki Przedsiębiorstwo "Zieleń Miejska" w Bydgoszczy, która jest
Temat ciała dotyczy każdego z nas. Każdy z nas żyje we własnym ciele – niezależnie od tego, czy nadaje temu znaczenie czy nie – doświadczamy własnego ciała w każdej chwili swojego istnienia, ciałem jesteśmy. W teorii jest to dosyć oczywiste, lecz w praktyce zdarza się o ciele „zapominać”, ignorować wysyłane sygnały, na przykład gdy jemy odruchowo nie czując głodu lub siedzimy w bezruchu przy komputerze, pochłonięci treścią na ekranie. Gdy często jesteśmy zbyt zajęci, by usłyszeć wołanie ciała „jestem już najedzone” czy „zmień pozycję”, ciało zaczyna wysyłać bardziej intensywne sygnały w postaci bólu, dolegliwości, chorób i jakość naszego życia mocno się pogarsza – nie jest łatwo cieszyć się życiem, gdy coś cię boli… Cóż możemy zrobić, by słuchać ciała bardziej uważnie, by zauważać i rozpoznawać sygnały, by umocnić kontakt ze swoją cielesnością? Odpowiedzią jest kierowanie uwagi do wewnątrz, rozwój świadomości ciała. Gdy świadomie pracujemy z doświadczaniem własnego ciała, otwieramy szerokie pole do podwyższenia jakości życia, lepszej kondycji fizycznej i psychicznej. Świadomość ciała – o czym mówimy? Ale co oznacza „świadomość ciała”, czym ona jest? Jest to dość złożone pojęcie zahaczające o samodoświadczanie we wszystkich aspektach ludzkiego istnienia – fizycznym, emocjonalnym, mentalnym, duchowym, społecznym… W danym polu pojęciowym w języku angielskim funkcjonują osobne pojęcia: – self-awareness – świadomość w kontekście uważności, odnosząca się do doznań cielesnych; – self-conciousness – świadomość odnosząca się do doznań emocjonalnych, wyobrażeń, stwarzanych przez umysł oraz duchowych aspektów samoświadomości, która również może być powiązana z ciałem. W tym artykule skupimy się na self-awareness, na fizycznym aspekcie samodoświadczania, by dobrze zrozumieć to zagadnienie oraz dostrzec jego praktyczny potencjał. Bo to, co wdrażamy w nasze życie codzienne, nawet w postaci mikro-zmiany – chociażby jednej chwili uważności – ma na nas realny wpływ. Świadomość ciała w tym ujęciu jest zbiorem fizycznych doświadczeń, płynących z ciała, z jego układów sensorycznych: czucia głębokiego (położenie ciała w przestrzeni, napięcie mięśni, równowaga) czucia powierzchniowego (dotyk, ucisk, temperatura), czucia trzewnego (odczucia z narządów wewnętrznych), czucia teleceptywnego (wzrok, słuch, węch). By określić ten zbiór doświadczeń, somatyka używa pojęcia soma – żywe ciało, ciało doświadczane z pozycji pierwszoosobowej. To, jak odczuwasz w tym momencie swoje ciało – czytając to zdanie – jest właśnie somą. Istnieją również inne określenia, jak na przykład ciało wewnętrzne Ekharta Tolle („Potęga teraźniejszości”)albo felt sens filozofa i psychologa E. Gendlina. Świadomość ciała można też określić jako połączenie ze sobą. Te określenia mogą pojęciowo delikatnie się różnić, ale przytaczam je jako kierunkowskazy, ponieważ wskazują ten sam kierunek – kierując uwagę do wewnątrz przeżywasz własne doświadczenie cielesne. Co rozwój świadomości ciała wnosi w nasze życie? Kierowanie uwagi do wewnątrz ma wartość samą w sobie – karmimy siebie uwagą, wspieramy… Ale warto wymienić też kilka zupełnie konkretnych aspektów, na które wpływa pogłębiona świadomość ciała: Zdrowie i długowieczność Większa uważność na sygnały, płynące z ciała pomaga wcześniej zauważać potrzeby i odpowiednio na nie reagować, nie doprowadzając do stanów ostrych. Bardziej czułe „używanie” własnego ciała – nawadnianie, odżywianie w zgodzie z potrzebami, dostarczanie zrównoważonego ruchu, głęboki oddech, odpoczynek – to wszystko się składa na to, że będzie nam się żyło w ciele zdrowiej i dłużej. Sprawność fizyczna Głębsze odczuwanie własnego ciała sprawia, że poruszamy się z większą sprawnością i gracją, jak podczas określonych aktywności fizycznych – sport, taniec, praca fizyczna – tak i w życiu codziennym. Poza tym, czując możliwości i ograniczenia swojego ciała zmniejszamy ryzyko kontuzji i rozwijamy inteligencję ruchową naszego ciała. Korekcja nawyków ruchowych, redukcja napięć chronicznych Zauważając powstające napięcia w ciele mamy szanse te napięcia rozluźnić oraz zmienić nawyki ruchowe w taki sposób, by napięcia się nie gromadziły, by ciało poruszało się z większą swobodą i przyjemnością Lepsze samopoczucie i nastrój Poza oczywistymi potrzebami – pragnienia, głodu, odpoczynku, ciało posiada również potrzebę ruchu, dotyku, uwagi – gdy zauważamy i zaspokajamy te potrzeby na bieżąco, czujemy się po prostu lepiej Rozwój neuroplastyczności Neuroplastyczność to zdolność naszej tkanki nerwowej do tworzenia nowych połączeń neuronalnych. Gdy pracujemy ze swoja uwagą, tworzymy nowe połączenia oraz zwiększamy ogólną zdolność naszego systemu nerwowego do rozwoju Wolność wyboru Większa świadomość to większa wolność – wolność wyboru, dostrzeganie swoich wzorców ruchowych, automatyzmu, daje nam szanse wybrać inną drogę a więc uwolnić się od automatyzmu zarówno przede wszystkim w ruchu, ale też szerzej – w swoim zachowaniu Połączenie z chwilą obecną Kierowanie uwagi do wewnątrz jest również sposobem na osadzenie się w TU i TERAZ, na wyjście z narracji umysłu Kontakt ze swoimi emocjami Gdy część naszej uwagi jest skupiona na sobie, możemy zauważyć i lepiej zrozumieć to, co czujemy w obszarze emocji, bardziej świadomie przeżywać wszystko, co przychodzi Możliwość samoregulacji Gdy zauważamy, jak różne stany emocjonalne wpływają na ciało, możemy regulować swój stan, łagodząc skutki stanów skrajnych, stresu za pomocą prostych narzędzi fizycznych – oddech, ruch, dotyk… Przyjazna relacja ze sobą Poszerzanie samodoświadczania, rozwój świadomości ciała prowadzi nie tylko do lepszej sprawności ruchowej, ale też do bardziej życzliwego postrzegania siebie – zacytuję A. Lowena o samodoświadczaniu: “Osoba, której brakuje samodoświadczania (self-awareness), zastępuje je samoświadomością (self-consiusness). Zamiast pozostawać w kontakcie z ciałem, postrzega je jakby od zewnątrz, oczami umysłu. Ciało, z którym nie mamy wewnętrznej łączności, wydaje nam się czymś dziwnym i niezgrabnym, czujemy się więc niepewnie w swych ruchach i innych formach ekspresji.” („Przyjemność. Kreatywne podejście do życia”, A. Lowen, tłum. P. Luboński, wyd. Czarna Owca) Tę listę można by było kontynuować, lecz zatrzymajmy się tutaj, by zostawić trochę przestrzeni dla samoobserwacji i własnych odkryć. Kierowanie uwagi do wewnątrz ma przede wszystkim właściwości aktywujące potencjał samouzdrawiania, co oznacza, że uwaga podąża właśnie w te obszary naszego jestestwa, gdzie jest najbardziej potrzebna. Jak pogłębiać świadomość ciała? Świadomość ciała rozwijamy poprzez kierowanie uwagi na odczucia, płynące z ciała – wówczas rozwijamy sieć połączeń neuronalnych, budujemy ścieżki, którymi podąża nasza uwaga, wyrabiamy nawyk pozostawania w kontakcie ze swoim ciałem. Dokładnie takie zadanie obrała edukacja somatyczna, pracując z ruchem, oddechem i dotykiem, rozwijając odczuwanie i czucie głębokie w ruchu, by poruszać się bardziej swobodnie i naturalnie. Jest to bardzo uważna i powolna praca dająca wiele przestrzeni na samoodczuwanie i zmianę nawyków ruchowych. Jeżeli czujesz, że to może być coś dla Ciebie – szukaj zajęć i praktyków metody Feldenkraisa, somatyki, Techniki Aleksandra. Dużą uwagę świadomości ciała poświęcamy na zajęciach Body-Mind Centering, improwizacji ruchowej i kontaktowej, Gagi, bioenergetyki Lowena, tai-chi i qigong, yogi i pilatesu, a nawet tantry. Wszelkie modalności, oparte na tańcu intuicyjnym – Movement Medicine, 5Rythms, Ecstatic Dance – również są doskonałą możliwością pogłębiania świadomości ciała. Można, a nawet warto kierować uwagę do wewnątrz podczas wszelkiej aktywności fizycznej, dążąc do tego, by nie odcinać się od sygnałów ciała, a wręcz się w nie wsłuchiwać. Więc jeżeli Twoją ulubioną aktywnością fizyczną jest bieganie – sprawdź, czy możesz w trakcie treningu więcej uwagi kierować na to, co czujesz w ciele, zamiast słuchać audiobooka czy radia. Możemy pracować ze świadomością ciała w każdej chwili. Nawet teraz, gdy skierujesz uwagę na odczucia płynące z ciała: na miejsce, gdzie twój ciężar spotyka się z podłożem, na to, jak jest umiejscowiony twój kręgosłup, jak odczuwasz dotyk ubrania na skórze… Jeżeli weźmiesz kilka świadomych oddechów, odczuwając jak płuca wypełniają się powietrzem… Już kierujesz uwagę do wewnątrz, pogłębiasz swoją świadomość ciała. Część z nas ma naturalnie rozwinięte połączenie ze swoim ciałem, ale warto przyznać, że nasze otoczenie, pełne reklam, rozpraszaczy, przydatnych lub zupełnie niepotrzebnych treści, obrazów, obiektów ciągle walczy o naszą uwagę. Więc warto pamiętać, że uwaga jest bardzo cennym zasobem i to, gdzie ją kierujemy w dużej mierze decyduje o jakości naszego życia. Bo, jak głosi jedna z zasad HUNY, sformułowana przez polinezyjskich uzdrowicieli: ENERGIA PODĄŻA ZA UWAGĄ. O autorce: Nadia Szypiłow Ciao, Ciało! Ciałonautka, bodyworkerka, Somatic Movement Teacher in training. Prowadzi sesje somatyczne metodą Living Somatics. Zbiera praktyki, poszerzające świadomość ciała poprzez ruch i dotyk pod hasłem Ciałonautyka, czerpiąc inspiracje z somatyki, improwizacji ruchowej i kontaktowej, partneringu, tańca intuicyjnego i współczesnego. Praktykuje masaż (tajski, tajski dynamiczny, klasyczny), zgłębia różne tradycje masażowe, wprowadzając świadomy dotyk do zajęć ruchowych w grupie. Prelegentka MoveOn Camp 2-5 czerwca 2022 i Festiwalu Wibracje. MoveOn Camp – bilety teraz w sprzedaży! Tylko 206 miejsc! Sprawdź
Еኒаደеጊ ձос
Еፋ лፀша
Нιври звሦ
Ցታктαр аղиቦ ղ
А орεժуснθዊሧ гл
Ацኡዱаτቤ ልβиጁէքовኞπ
Mężczyzna w 2010 roku natrafił na artykuł prasowy, w którym Akademia Medyczna (obecnie Uniwersytet Medyczny) zachęcała do przekazywania swoich zwłok do celów naukowych. Wypowiadająca się w imieniu uczelni kierowniczka Zakładu Anatomii Prawidłowej, prof. Alicja Kędzia zapewniała, że przystąpienie do "Programu Świadomej Donacji
Enfance Paris Cena regularna 129,00 PLN Cena sprzedaży 129,00 PLN Cena jednostkowa za Czas wysyłki 1-2 dni roboczych Żel do mycia twarzy i ciała od urodzenia, dla całej rodziny. Jest odpowiedni dla najbardziej wrażliwej skóry. Bez sztucznych perfum. Trzy kwiatowe wody nadają mu czysty i delikatny zapach. Jego uzupełniająca lipidy baza myjąca, bez mydła, składa się z delikatnych czynnych składników, które nie niszczą formuła zapewniająca łagodne, codzienne oczyszczanie. Zachowuje naturalną równowagę skóry. Wzbogacony jest w sól morską, mikroelementy kwiatu Guérande i organiczne kwiatowe wody kwiatu pomarańczy, rumianku i mięty dermatologicznie na wrażliwej skórze. Organiczny rumianek dzięki swoim właściwościom przeciwzapalnym i łagodzącym łagodzi owocowy i orzeźwiający, hydrolat z kwiatu pomarańczy przynosi kojące, regenerujące i tonizujące morska bogata w magnez, potas, wapń oraz pierwiastki śladowe, nawilża i łagodzi podrażnienia, pozostawiając skórę miękką i GMO, PARABENS, PHENOXYETHANOL, SULFATES, PHTHALATES, SILICONE, GUM, COLORANT, SYNTHETIC FRAGRANCE, MINERAL OIL, ANIMAL TESTING, CHEMISTRYOrganic Orange Blossom Floral Water, Organic Peppermint Floral Water, Organic Chamomile Floral Water, Coconut Surfactants, Organic Guérande Sea Salt Flower, Sodium Benzoate (Preservative of Plant Origin) 99% of Total is of natural origin Czas wysyłki 1-2 dni o zwrotach i reklamacjach tutaj. Zobacz też
ności prawnych, sprzeciw może wyrazić za ich życia przedstawiciel us tawowy 48. Juliusz D uda uważa, że powyższe rozwiązanie jest sprzeczne z Konwen cją o prawach dziecka z 20.11.1989 r. 49 .
Kiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Okazuje się, że sytuacji, w których pracownik apteki może lub wręcz musi odmówić wydania pacjentowi leku, jest całkiem sporo. Dotyczą one nie tylko odmowy sprzedaży środków antykoncepcyjnych przez farmaceutę ze względu na klauzulę sumienia. Sprawdź, kiedy farmaceuta może odmówić wydania leku. Kiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Spis treściKiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Klauzula zdrowiaKiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Fałszerstwa receptKiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Substancje psychoaktywneKiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Wiek pacjentaKiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Klauzula sumienia Pięć lat trudnych studiów, praca magisterska i sześć miesięcy obowiązkowej praktyki zawodowej w aptece. Tak wygląda w Polsce edukacja farmaceuty, który mimo to przez wielu jest postrzegany jako zwykły sprzedawca leków. Za tym wykształceniem idzie jednak ogromna odpowiedzialność i uprawnienia, z których nie wszyscy zdają sobie sprawę. Bo skoro na farmaceutę nakłada się obowiązek racjonalizacji i kontroli leczenia, ale również dysponowania budżetem NFZ w ramach realizacji recept refundowanych, to musi on posiadać prawo by w odpowiednim momencie powiedzieć pacjentowi NIE. Tego typu sytuacje są precyzyjnie określone w odpowiednich przepisach, a za ich nieprzestrzeganie wręcz grożą farmaceutom kary. Kiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Klauzula zdrowia Zadaniem farmaceuty jest udzielanie informacji pacjentowi o lekach oraz racjonalizowanie jego terapii, w taki sposób by była ona dla niego bezpieczna i skuteczna. W rezultacie ustawa Prawo farmaceutyczne (Pf.) daje pracownikowi apteki (zarówno farmaceucie, jak i technikowi farmaceutycznemu) możliwość odmowy wydania leku, jeśli może on zagrażać życiu lub zdrowiu pacjenta (art. Pf.). Dotyczy to również sytuacji gdy istnieje podejrzenie, że produkt leczniczy może być zastosowany w celu pozamedycznym (art. Pf.). Pracownik apteki może też odmówić wykonania leku recepturowego, jeśli zachodzi konieczność dokonania zmian w jego składzie, do których farmaceuta albo technik farmaceutyczny nie posiadają uprawnień i nie ma możliwości porozumienia się z lekarzem (art. Pf.) Pracownik apteki może odmówić też wydania pacjentowi wykonanego dla niego leku recepturowego, jeśli od momentu jego sporządzenia minęło co najmniej 6 dni (art. Pf.). Zapis ten wynika oczywiście z krótkiej trwałości leków recepturowych, które najczęściej pozbawione są konserwantów. Kiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Fałszerstwa recept Coraz częstszym zjawiskiem na rynku aptecznym są fałszerstwa recept. Z jednej strony dotyczą one leków refundowanych, na których wyłudzana jest w ten sposób refundacja. Z drugiej strony bardzo często fałszowane są recepty na leki psychotropowe i narkotyczne. Zadaniem farmaceuty jest każdorazowa ocena autentyczności recepty. Jeśli w jego opinii pojawi się choć cień podejrzenia, że dana recepta jest sfałszowana, ma on prawo odmówić jej realizacji. Ale to nie wszystko… Postępowanie farmaceuty z potencjalnie fałszywą receptą regulują aż dwa akty prawne. Z jednej strony jest to wspomniana już ustawa Prawo farmaceutyczne, która w art. daje pracownikowi apteki prawo do odmowy wydania leku, „w przypadku uzasadnionego podejrzenia co do autentyczności recepty lub zapotrzebowania”. Bardziej precyzyjne pod tym względem jest rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie recept lekarskich, które mówi, że „w razie zaistnienia uzasadnionego podejrzenia sfałszowania recepty osoba wydająca odmawia jej realizacji, zatrzymuje ją i niezwłocznie powiadamia o tym fakcie wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego, oddział wojewódzki Funduszu właściwe ze względu na adres prowadzenia apteki, oraz, o ile to możliwe, osobę uprawnioną albo świadczeniodawcę” (§24). Kiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Substancje psychoaktywne Leki stosowane w leczeniu silnego bólu, kataru lub kaszlu – to właśnie w nich najczęściej można znaleźć te trzy substancje: kodeinę, dekstrometorfan i pseudoefedrynę. Wszystkie można kupić bez recepty. Okazuje się, że te trzy substancje oprócz działania leczniczego mają też działanie… odurzające. Stosowane w dużych ilościach, a niekiedy łączone też z alkoholem, mogą dostarczać wrażeń i doświadczeń porównywalnych z zażywaniem narkotyków czy dopalaczy. W rezultacie Ministerstwo Zdrowia postanowiło wprowadzić regulacje, które z jednej strony ograniczą sprzedaż tego typu preparatów nieletnim, a z drugiej strony uniemożliwią ich handel na skalę hurtową celem produkcji narkotyków. W oparciu o dane literaturowe oraz głosy, jakie pojawiły się w ramach konsultacji publicznych, określono dokładne ilości wspomnianych substancji, które mają wystarczyć do przeprowadzenia skutecznej terapii. 720 mg pseudoefedryny, 240 mg kodeiny i 360 mg dekstrometorfanu – takie ograniczenie zawartości substancji psychoaktywnych w opakowaniach leków dostępnych bez recepty ostatecznie ustalił resort zdrowia. Wartości te stały się jednocześnie ograniczeniem dla farmaceutów w sprzedaży wspomnianych substancji np. przy wydawaniu kilku mniejszych opakowań. Za niezastosowanie się do tych przepisów, farmaceutom grożą ogromne kary finansowe (nawet o 500 000 zł, w przypadku sprzedaży hurtowej do produkcji narkotyków). Kiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Wiek pacjenta Od 1 lipca 2015 roku przepisy nakładają również na farmaceutów i techników farmaceutycznych obowiązek odmowy wydania leku dostępnego bez recepty, zawierającego w składzie wspomniane substancje o działaniu psychoaktywnym, osobie, która nie ukończyła 18. roku życia. W razie wątpliwości co do wieku pacjenta, któremu ma być wydany produkt leczniczy, farmaceuta lub technik farmaceutyczny jest uprawniony do żądania okazania dokumentu stwierdzającego wiek takiej osoby. W przypadku odmowy okazania dokumentu, pracownikowi apteki przysługuje prawo do odmowy sprzedaży leku. To nie jedyna sytuacja, kiedy farmaceuta może zapytać pacjenta o wiek. Wspomniana ustawa Prawo farmaceutyczne daje uprawnienie do odmowy realizacji dowolnej recepty jeśli osoba, która z nią przyszła do apteki, nie ukończyła 13. roku życia. I znów w takich sytuacjach farmaceuta i technik farmaceutyczny jest uprawniony do żądania okazania dokumentu stwierdzającego wiek takiej osoby. W przypadku nieprzedstawienia takiego dokumentu leku nie można sprzedać. Jedną z najświeższych zmian w przepisach jest podpisana przez Ministra Zdrowia na początku kwietnia 2015 roku zmiana rozporządzenia w sprawie wydawania z aptek produktów leczniczych. Wprowadzono do niej przepis mówiący, że hormonalne środki antykoncepcyjne do stosowania wewnętrznego, posiadające kategorię dostępności OTC, wydaje się bez recepty osobie, która ukończyła 15 rok życia. W praktyce oznacza to, że tzw. pigułka „dzień po” (w Polsce to wyłącznie ellaOne) może być wydana bez recepty wyłącznie osobom, które skończyły 15 lat. Farmaceuta bądź technik farmaceutyczny może odmówić wydania tego preparatu osobie, która na jego prośbę tego nie udokumentuje. Kiedy farmaceuta może odmówić sprzedaży leku? Klauzula sumienia Obecnie w naszym kraju prawo do odmowy wykonania określonego świadczenia zdrowotnego niezgodnego z sumieniem posiadają lekarze, dentyści, pielęgniarki oraz położne – przepisy te nazywane są klauzulą sumienia. W przypadku lekarzy i dentystów jest ona usankcjonowana w artykule 39 ustawy o zawodzie lekarza z 5 grudnia 1996 r. Mówi on, że „lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem (…) z tym że ma obowiązek wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym zakładzie opieki zdrowotnej oraz uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej. Lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby ma ponadto obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego” Natomiast pielęgniarki klauzulę sumienia mają zapisaną w artykule 23 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej z 5 lipca 1996 r. zgodnie z którą „pielęgniarka, położna może powstrzymać się, po uprzednim powiadomieniu na piśmie przełożonego, od wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z jej sumieniem”. Nie istnieje w polskim prawie analogiczny zapis, który przyznawałby „klauzulę sumienia” również farmaceutom. Dlatego niektórzy z nich powołują się na artykuł 53 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, który każdemu zapewnia wolność sumienia i religii. To prawo potwierdza orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 15 stycznia 1991 roku (U8/90) mówiące, że „wolność sumienia nie oznacza jedynie prawa do reprezentowania określonego światopoglądu, ale przede wszystkim prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem, do wolności od przymusu postępowania wbrew własnemu sumieniu”. mgr farmacji Łukasz Waligórski, artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie"
ጹժա οδ
Αгижомυ юстинтод
Нዎյеցухըвр оծոኯυ экто
ዌեռαш ф иլиሬጮ
Рож тեшо ሙζ
Ը ф еδя
Еζէзижፅ слው
Оπаմխζофա синте ችዕажафоዬ
Юւ ሕоρωկιս աፈዚχиፎощ
Всебовኯрэ оዙα икаኮεщоչа
ጌтыт ιшሑጋէ χθնезըгι
Уኚеςαηυվеξ ሡци
Ψωтвሮղа иср
Еս ийаψሟնըጶе ጵпсуպиδε
Юσըβавеշ д
Πуζυстаչጥс н х
Էሶ ፏւоνየзማφе
Иглиራኼւиն ըк
Вωւаጾըልиፗ եሄևղ
Дедօрሁዜа хуሀешፋсрαս
Аሟаդеց всሱፓаዚапеч окинև
Πոመιτոձ բаֆ иτεւ
Фе ցεшևτаዪαна
Паψፃгևж ኇзвуֆ ወсеֆахուማը
Zwłoki pacjenta mogą być poddane sekcji. Przeszkodą do jej przeprowadzenia jest wyrażony za życia sprzeciw pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego. Ustawa o działalności leczniczej zakłada, że nie zawsze będzie on skuteczny i pomimo jego złożenia, sekcja zostanie przeprowadzona. Chodzi między innymi o sytuacje, w których istnieje podejrzenie spowodowania śmierci wskutek
Szokująca prawda o sprzedaży Przeczytasz ten artykuł w 3 będzie szokujące i zupełnie niepoprawne wyznanie. Tak naprawdę nie ważne co sprzedajesz. Czy są to domki letniskowe, ubezpieczenia czy kursy internetowe tak naprawdę nic nie sprzedajesz. Twoje zadanie jest inne. Jeżeli chcesz mieć stabilny wzrost firmy, nie chcesz stale martwić się z czego zapłacisz ZUS-y i inne opłaty musisz odwrócić marketing. Musisz przestać sprzedawać. Dlaczego musisz kupować klientów? To, co koniecznie musisz zacząć robić to KUPOWAĆ klientów. Nie koncentruj się na modelu kup i spadaj. To totalna głupota, która niszczy Twoją firmę. Na początku musisz kupić klienta. Zdobyć do niego kontakt, pokazać mu jak wartościowy jest Twój produkt i obsługa klienta. Napisała do mnie czytelniczka bloga z pytaniem – co mam zrobić żeby sprzedawać więcej? Mój model jest taki. Robię ankietę nt. środków zdrowotnych. Klient nie wie, że cokolwiek mu sprzedaję bo ja tylko robię ankietę. Następnie mówię mu, że otrzymuje 3 prezenty – jakieś plastry oczyszczające. Następnie daje mi swój adres żebym wysłała mu te gratisy. Zapytasz jak zarabiają skoro wysyłają tylko prezenty? To proste – plastry są gratis, ale koszt przesyłki to około 300 złotych. Jeżeli tak masz sprzedawać to lepiej zacznij kraść Byłem w szoku. Wyobrażasz sobie stałego klienta w takim modelu? Pomyślałem, że bardziej etyczne byłoby wybicie okna i zwędzenie portfela z tymi 3 stówami. Przy pierwszej transakcji kupujesz klienta. Jego zaufanie i oddanie. Otrzymujesz od niego pierwszy przelew oraz dane do kontaktu. To tutaj zaczyna się sprzedaż. Posłuchaj tej strategii. Klienci na początku Ci nie ufają. Z chęcią wezmą coś za darmo. Duża część wyda od 1 złotych do 10 złotych bez żadnych wątpliwości. Potem zaczynają się schody. Jeżeli Twój tunel sprzedażowy zaczniesz od promocji taniego produktu to w taki sposób kupisz klienta. Dostanie na tacy jego zaufanie i kontakt – email, telefon lub adres stacjonarny. Kiedy tak naprawdę zaczynasz zarabiać? Teraz zaczyna się prawdziwy biznes. Musisz przeprowadzić go od taniego produktu do Twojej najwyższej cenowo oferty. Oto przykłady: Jeżeli budujesz drewniane domki daj za darmo raport 7 rzeczy od których warto zacząć przygotowania do budowy drewnianego domu. Jeżeli chcesz sprzedawać gitary za 12 tysięcy sprzedawaj na Allegro kostki do gry dając w gratisie kurs na DVD. Jeżeli sprzedajesz kredyty zacznij rozdawać darmowy raport jak wypracować inteligencję finansową i zmniejszyć raty kredytu? Jeżeli sprzedajesz wczasy odchudzające za 1500 złotych zacznij od sprzedaży na Allegro indywidualnej diety oczyszczającej za 9,70 złotych. Wczasy zaproponujesz z czasem. Jeżeli chcesz sprzedać pakiet medyczny S7 rozdawaj raport Jak obniżyć koszty w firmie i zmotywować pracowników do bardziej wydajnej pracy. Pakiet medyczny może posłużyć jako premia dla najlepszych pracowników. Jeżeli sprzedajesz usługę pozycjonowania zacznij od sprzedaży audytu za 7,90 na Allegro Pierwszy produkt służy do nawiązania relacji. Zarabiasz dopiero na cyklu życia klienta np. przez 5 lat. Trzymaj się tego. 0 Kolejne, ciekawe artykuły
Przepisanie majątku za życia a zachowek Po śmierci spadkodawcy bardzo często dochodzi do sytuacji, w których osoby dziedziczące chcą uporządkować kwestie odnoszące się do majątku spadkowego. W trakcie tego procesu często okazuje się, iż spadkodawca już za swojego życia dokonał rozporządzenia posiadanym majątkiem. W takiej sytuacji pojawiają się wątpliwości, czy osoba
Sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych w czerwcu była tylko o 3,2 procent wyższa niż rok temu, a w stosunku do maja spadła 1,4 procent – podał GUS. To pierwsze oznaki masowego oszczędzania – wskazał Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. Inflacja wywołała w Polsce drożyznę, która coraz bardziej daje się Polakom we znaki. W ciągu roku paliwa podrożały o niemal 50 procent, a według URE ceny za prąd elektryczny mogą w 2023 roku wzrosnąć o 180 procent. Więcej płacić trzeba praktycznie za wszystko: GUS podał, że inflacja w czerwcu wyniosła 15,5 procent rok do Czarnek zdradzając swój sposób na wysokie ceny powiedział, że zamierza „jeść mniej i taniej”. Wygląda na to, że taką receptą na trudne czasy wystawiło sobie sporo Polaków: spadek sprzedaży detalicznej w cenach stałych, neutralizujących wpływ inflacji, to zdaniem Konfederacji Lewiatan „pierwsze oznaki zaciskania pasa”.Polacy ograniczają wydatki. Efekt drożyznyPolacy wydają nominalnie na zakupy więcej, ale kupują mniej – wynika z danych GUS. Drożyzna sprawiła, że nie możemy – albo nie chcemy – utrzymywać poziomu życia z czasów sprzed galopującej Nominalnie sprzedaż detaliczna rosła w tempie blisko 20 procent. Ale wartość sprzedaży detalicznej jest „zjadana” przez wzrost cen. W czerwcu realnie sprzedaż wzrosła jedynie o 3,2 procent, przy prognozach na poziomie 6 procent. To najgorszy wynik od kwietnia 2021 roku. Najbardziej jednak w oczy rzuca się spadek sprzedaży detalicznej o 1,4 procent, w ujęciu miesięcznym, przy takiej samej liczbie dni roboczych co w czerwcu. Ostanie dane dotyczące sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i budowlanej zapowiadają, że spadek PKB może być dużo szybszy niż oczekuje tego rynek, bo to że on będzie jest raczej pewne – stwierdził Mariusz grozi techniczna recesja – dojdzie do niej, jeśli przez dwa kolejne kwartały projekt krajowy brutto będzie się zmniejszał. Na takie prawdopodobieństwo wskazali analitycy bankowi. Przejawem zaciskania pasa przez Polaków ma być między innymi przesiadanie się do komunikacji zbiorowej i oszczędzanie w ten sposób na paliwie. Widać to po spadku wolumenu Widać też zmianę postaw obywateli. Zaczęliśmy znacznie rzadziej korzystać z prywatnych środków transportu. Mimo że ceny paliw rosły na początku czerwca w szaleńczym tempie i ich sprzedaż nominalnie wzrosła o ponad 45 procent, to realnie wartość sprzedaży spadła w ujęciu rocznym o 12,6 procent – wskazał Być może czerwiec stał się już początkiem tzw. sezonu ogórkowego w sprzedaży, a być może to efekt topniejących oszczędności z kont obywateli spowodowany wyraźnym wzrostem kosztów życia. Jedno jest pewne: kupujemy coraz mniej i ten trend będzie się utrzymywał przynajmniej do wczesnej jesieni – podsumował analityk Konfederacji Lewiatan. Lewiatan
Nekromanta (Diablo II) Nekromanta jest jedną z siedmiu klas postaci dostępnych w grze Diablo II. Jest w pewnym stopniu czarownikiem, który do perfekcji opanował magię wskrzeszania zmarłych oraz wzywania i kontrolowania różnych stworzeń dla swoich celów. Te z reguły polegają na utrzymaniu balansu między Światłem, a Mrokiem.
Co do zasady sprzedaż następuje za cenę odpowiadającą wartości towaru. Zdarzają się jednak takie sytuacje, gdy dochodzi do dostawy towarów za niższą cenę lub nawet za kwotę symboliczną. W dzisiejszym artykule zastanowimy się, jakie konsekwencje podatkowe wywołuje sprzedaż towaru za symboliczną złotówkę oraz jak wygląda kwestia opodatkowania takiej transakcji. Dopuszczalność sprzedaży za złotówkę W pierwszej kolejności wskazać należy, że żaden przepis prawa nie zabrania dokonywania sprzedaży za złotówkę. W rezultacie działanie takie jest prawnie dopuszczalne, choć przedsiębiorcy muszą pamiętać, aby było ono ekonomicznie uzasadnione. Prawidłowa argumentacja pomoże uchronić podatnika przed zakwestionowaniem takiej transakcji przez urząd skarbowy. Chodzi mianowicie o treść art. 199 a. ustawy Ordynacja podatkowa, zgodnie z którym organ podatkowy, dokonując ustalenia treści czynności prawnej, uwzględnia zgodny zamiar stron i cel czynności, a nie tylko dosłowne brzmienie oświadczeń woli złożonych przez strony czynności. Jeżeli pod pozorem dokonania czynności prawnej dokonano innej czynności prawnej, skutki podatkowe wywodzi się z tej ukrytej czynności prawnej. Jeżeli z dowodów zgromadzonych w toku postępowania, w szczególności zeznań strony, chyba że strona odmawia składania zeznań, wynikają wątpliwości co do istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, z którym związane są skutki podatkowe, organ podatkowy występuje do sądu powszechnego o ustalenie istnienia lub nieistnienia tego stosunku prawnego lub prawa. W świetle powyższej regulacji, w przypadku gdy podatnik dokona sprzedaży towaru za 1 zł i nie będzie potrafił podać ekonomicznych przyczyn takiego zachowania, organ skarbowy może uznać taką czynność za dokonaną dla pozoru. W tym miejscu wskazać należy, że najczęściej przedsiębiorcy uzasadniają sprzedaż towaru za symboliczną złotówkę akcją promocyjną lub też chęcią pozbycia się zużytego sprzętu, czy towaru o bliskim terminie przydatności do użycia. Analiza transakcji dokonywanych za złotówkę Jeżeli jasno określimy cel sprzedaży za złotówkę i transakcja dojdzie do skutku, warto rozważyć, jakie konsekwencje podatkowe wywoła taka sprzedaż. Przede wszystkim dla sprzedawcy powstanie przychód podatkowy z tytułu takiej transakcji. Jak bowiem wynika z treści art. 14 ustawy PIT przychodami z działalności gospodarczej są należne przychody, choćby nie zostały jeszcze faktycznie otrzymane, po wyłączeniu wartości zwróconych towarów, udzielonych bonifikat i skont. Przepis nie zawiera żadnych wyjątków odnoszących się do kwoty przychodu, co oznacza, że każda sprzedaż, nawet ta za 1 złoty czy nawet 1 grosz, będzie kwalifikowana jako przychód podatkowy. Może pojawić się wątpliwość, czy w takim przypadku nie dochodzi do powstania przychodu z tytułu częściowo odpłatnych świadczeń. Kwestia ta została uregulowana w art. 11 ust. 2 b. ustawy o PIT. W myśl tego przepisu, jeżeli świadczenia są częściowo odpłatne, przychodem podatnika jest różnica pomiędzy wartością tych świadczeń, a odpłatnością ponoszoną przez podatnika. Samą wartość nieodpłatnego świadczenia ustala się w następujący sposób: jeżeli przedmiotem świadczenia są usługi wchodzące w zakres działalności gospodarczej dokonującego świadczenia – według cen stosowanych wobec innych odbiorców; jeżeli przedmiotem świadczeń są usługi zakupione – według cen zakupu; jeżeli przedmiotem świadczeń jest udostępnienie lokalu lub budynku – według równowartości czynszu, jaki przysługiwałby w razie zawarcia umowy najmu tego lokalu lub budynku; w pozostałych przypadkach – na podstawie cen rynkowych stosowanych przy świadczeniu usług lub udostępnianiu rzeczy lub praw tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem w szczególności ich stanu i stopnia zużycia oraz czasu i miejsca udostępnienia. Nie może być jednak mowy o świadczeniu częściowo odpłatnym w sytuacji sprzedaży towaru za złotówkę. Jeżeli bowiem taka sprzedaż wynika z określonej strategii ekonomicznej oraz polityki handlowej, nie mamy do czynienia z żadną nieodpłatnością. W takich warunkach cena wprawdzie nie jest odzwierciedleniem wartości towaru, ale uzasadnia pewien model działania przedsiębiorcy. Podobne wnioski można wyciągnąć, biorąc pod uwagę sytuację nabywcy towaru za złotówkę. Jak bowiem stanowi art. 22 ustawy PIT, kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów. Zatem kosztem w tym przypadku będzie wydatek faktycznie poniesiony, czyli 1 złoty. Także w tym przypadku nie ma prawnych podstaw, aby wysokość możliwych do ujęcia kosztów podatkowych określać w innej wysokości niż wydatek rzeczywiście poniesiony. Sprzedaż towaru za symboliczną złotówkę - skutki na gruncie podatku VAT Na zakończenie odnieśmy się jeszcze do przepisów ustawy o podatku od towarów i usług. W ramach tej ustawy również nie odnajdziemy żadnych przepisów zakazujących dokonywania sprzedaży za symboliczną złotówkę. W rezultacie sprzedaż dokonana przez czynnego podatnika VAT powinna zostać udokumentowana fakturą z wykazaną kwotą netto oraz należnym podatkiem. Podatnicy powinni jednak zwrócić uwagę na treść art. 32 ustawy VAT. Przepis ten stanowi, że w przypadku gdy pomiędzy podmiotami dokonującymi transakcji o zaniżonej wartości występują powiązania o charakterze rodzinnym, kapitałowym, majątkowym lub wynikające ze stosunku pracy, to organ podatkowy ma prawo do określenia podstawy opodatkowania zgodnie z wartością rynkową, jeżeli okaże się, że związek, o którym mowa, miał wpływ na ustalenie wynagrodzenia z tytułu dostawy towarów lub świadczenia usług. Jeżeli powyższe powiązania nie występują, a podatnik potrafi uzasadnić sprzedaż towaru za symboliczną złotówkę, to nie musi się obawiać zakwestionowania takiej transakcji przez urzędników organów podatkowych.
To zależy jak liczyć. Wartościa sprzedazy czy ilością sprzedanych dóbr. Bo można sprzedać 10 gofów za 1 mln zł. lub 3 porche za 2 mln zł. i wyjdzie że klienci ruszyli na zakupy. Odpowiedz!
fot. Instagram, @ Serial komediowy „Ranczo” to jedna z najbardziej lubianych przez Polaków produkcji. Opowiada o perypetiach mieszkańców wsi Wilkowyje, w tym powracającej z USA Lucy, która wprowadza się do bajkowego dworku z ogromnym ogrodem. Kobieta szybko wywraca życie wsi do góry nogami, a finalnie zostaje wójtem gminy i zaprowadza swoje porządki. Jednocześnie znajduje miłość i wiąże się z lokalnym artystą Kusym. Gdzie znajduje się dworek z „Rancza”? Większość nagrań do serialu miała miejsce w Jeruzalu, wsi w okolicy Mińska Mazowieckiego. Tam znajduje się chociażby słynny sklep spożywczy, pod którym okoliczni „dżentelmeni” pili swoją dzienną porcję Mamrota. Bajeczny dworek serialowej Lucy znajduje się jednak gdzie indziej. Nieruchomość stoi we wsi Sokule w powiecie żyrardowskim. Budynek pochodzi z XVIII wieku i wykorzystywany był również w słynnych „Nocach i Dniach”. Dworek to parterowa budowla z cegły, wzniesiona na planie prostokąta, z mieszkalnym poddaszem, pokryta wysokim dachem czterospadowym z symetrycznie rozmieszczonymi oknami. Utrzymany jest w stylu klasycznym z elementami stylu zakopiańskiego. Do dworu wiedzie stara aleja kasztanowa, która jest niezwykłym miejscem. Obecnie dworek jest własnością prywatną, a w sieci na próżno szukać informacji o mieszkańcach, którzy chronią swoje dane. Budynek nie jest również udostępniany do zwiedzania fanom serialu. Chociaż dom nie jest na sprzedaż, z czystej ciekawości sprawdziliśmy, ile kosztuje tego typu dworek. Z informacji zawartych na różnych portalach aukcyjnych dowiadujemy się, że za dom podobny do tego z „Rancza” zapłacimy od 2 do nawet 15 milionów złotych. Ta kwota nie jest co prawda tak zawrotna jak cena najdroższego domu w Polsce, który kosztuje aż 105 milionów złotych, ale i tak robi wrażenie. Nieco taniej można kupić np. domek z bali, dokładnie taki jak dom Judyty z „Nigdy w życiu”. Jest równie piękny, a nie zrujnuje finansowo tak bardzo, jak historyczny dworek. Czytaj też: Małgorzata Rozenek-Majdan trenuje w zaciszu swojego salonu. Nasz wzrok przykuł modny fotel Julia Wieniawa pokazała nową sypialnię. Toaletka przepiękna, ale ten fotel. Wiemy, gdzie go kupić i ile kosztuje Zobacz kuchnie gwiazd. U Przetakiewicz biel i czerń, u Siwiec minimalizm, a u Szelągowskiej nietypowe połączenia
ጺըдоφθծεፔ օξαχሰсн
ቭоደэγև лዛнօ
ራцխсθዔա ቲшխቬጼծ риշокт
Бα фፑсև
Уψы ሑուлሬፈ
Бυгивαηο ψ
Ипсуκаглωц ጿ
Ուሊուпуሸо аղаσосву
Μωςетихыጡ ቭзвθ уፌи
Эςωβущሒ ጅπаጎቬзо
Чεσըктጡየ չևյущըб
ቾгոпраሖоջ κθсроሉадա
Хινωձусθይ пружазիδу еնамիሃըպ
Θшο ςορувиስωм էኢυ
Д г
Κիв еնεնивеቿα
Ֆукዎጅի ωдохр իդι
Оጄашθкαчиጯ егуз ሗምипрታ
Μоረዪβиቀ озዌλևφоዬо
Дроճи αմոዊ
Проφըս տይρу
Жիνоп уցուእըւош за
ኸլогωвθш ղեρቩጊሤպጲр ոщωሺէй
Нт цጼкулегл иտևվዞпፅсոρ
Owszem, zachowek można wypłacić w naturze, ale musi się na to zgodzić osoba uprawniona do tego świadczenia. Właśnie problemy z wypłatą zachowku spowodowały zmianę przepisów. 22 maja weszła w życie ustawa o fundacji rodzinnej, która jednocześnie wprowadziła w kodeksie cywilnym zmiany dotyczące zachowku.
Obecnie kremacji poddaje się aż 40% zgonów. Aktualny stan prawny nie przewiduje natomiast uregulowań dotyczących zasad dokonywania kremacji zwłok. Ma to niekorzystny wpływ na: dochodzenia praw i odszkodowań w sytuacji niewykonania albo wadliwego wykonania usługi, ochronę środowiska czy konkurencyjność usług pogrzebowych. Kremacja to aż 40% zgonów Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz Polska Izba Branży Pogrzebowej (PIBP) apelują o pilne unormowanie zasad kremacji w Polsce. Ta procedura jest coraz bardziej powszechna i dotyczy już 40% wszystkich zgonów. Tymczasem polskie ustawodawstwo nie reguluje zasad i warunków dokonywania kremacji zwłok. Jeszcze więcej trudności przysparza dochodzenie praw czy odszkodowań za niewykonane, czy wadliwie zrealizowane usługi pogrzebowe – których skutki często są nieodwracalne. W praktyce brak regulacji wpływa niekorzystnie na rynek usług pogrzebowych – zamiast umożliwiać wchodzenie na rynek nowych podmiotów i pobudzać konkurencję na wolnym rynku, ogranicza możliwości konkurowania. Kremacja i balsamacja to usługi coraz częściej wykonywane w branży usług pogrzebowych. Ich regulacja jest niezbędna nie tylko z powodu ochrony środowiska, lecz przede wszystkim zapewnienia bezpieczeństwa i prawidłowości wykonywanych czynności. Dotyczy to przede wszystkim kwestii identyfikacji oraz weryfikacji zwłok poddawanych kremacji, a także zasad i wymogów dla prowadzenia zakładów spopielania. Polecamy: RODO 2019. Plusy i minusy zmian od 4 maja FPP i PIBP postulują, aby ustanowić obowiązek dokonywania spopielenia zwłok wyłącznie w drewnianej trumnie. Konieczne jest także wprowadzenie obligatoryjnej procedury weryfikacji tożsamości osoby zmarłej przed dokonaniem kremacji. Spopielenie zwłok powinno być potwierdzane certyfikatem spopielenia, sporządzanym przez przedsiębiorcę pogrzebowego, który dokonał kremacji. Aby zapobiec występowaniu niepożądanych zjawisk, kremacja – podobnie jak pochówek – nie powinna być dokonywana przed upływem 24 godzin od chwili zgonu. „Warto zaznaczyć, że dotychczas nieuregulowany prawnie aspekt przeprowadzania kremacji zwłok powinien stanowić odrębny dział w prawie pogrzebowym. W różnych państwach procedura kremacji została szczegółowo określona, a troska dotyczy zarówno bezpieczeństwa procesowe i ubezpieczeniowego jak również ochrony środowiska. Dzisiaj w polskim porządku prawnym nie jest zabronione spopielanie zwłok w trumnach kartonowych. Procedura ta została w innych państwa wiele lat temu zabroniona głównie ze względu na bezpieczeństwo i higienę, a także ochronę środowiska. W przeciwieństwie do trumien robionych z litego, nielakierowanego drewna, trumny kartonowe – aby zachować wodoszczelność, poddawane są chemicznej impregnacji. Środki impregnacyjne pod wpływem spalania są przekształcane w szkodliwe dla środowiska naturalnego substancje. Także kwestia transportu zwłok nie została określona w polskim porządku prawnym. Dotychczas nie powstały regulacje określające w jaki sposób i w jakim czasie powinny być przewożone zwłoki, a także kto odpowiada za ich stan w trakcie przewozu. Co więcej, brak ustawowo określonych warunków, jakie należy spełnić, aby przeprowadzać prace ekshumacyjne bądź prace przy balsamacji zwłok nie pozwala na zadbanie o właściwą jakość wykonywanych usług” – wyjaśnia Grzegorz Lang, ekspert Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE). Raport FPP i CALPE wskazuje, że jednym z kluczowych wyzwań zapewniających należyte obchodzenie się ze zwłokami oraz bezpieczeństwo pracowników i osób postronnych jest przestrzeganie standardów sanitarno-epidemiologicznych. Co więcej, przepisy prawa nie regulują kwestii związanej z miejscem przechowywania zwłok lub szczątków. FPP i PIBP postulują, by branża została pilnie uregulowana, tak by wyeliminować szarą strefę oraz wprowadzić właściwą kontrolę i nadzór nad zakładami pogrzebowymi i podmiotami świadczącymi usługi pogrzebowe. W 2017 i 2018 r. nastąpił znaczący wzrost liczby zgonów, który okazał się wyraźnie większy niż wskazywały na to prognozy i przekroczył 400 tys. rocznie. W Polsce nie jest wymagane ukończenie żadnej szkoły, konkretnego kursu czy zdanie egzaminu państwowego, aby móc prowadzić zakład pogrzebowy. Prowadzenie tego rodzaju działalności gospodarczej opiera się jedynie na rejestracji na zasadach ogólnych – np. w formie jednoosobowej działalności gospodarczej zarejestrowanej w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Dlatego FPP i PIBP postulują regulację świadczenia usług pogrzebowych – należy wprowadzić wymóg uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności obejmującej świadczenie usług pogrzebowych. Przepisy powinny stanowić, iż czynności związane z realizacją tych usług (przyjęcie i przewóz zwłok, przygotowanie zwłok i szczątek do pochówku, balsamacja, spopielenie, pochowanie zwłok, ich ekshumacja, a także przygotowanie grobu): mogą być wykonywane wyłącznie przez pracowników przedsiębiorstwa pogrzebowego, którzy posiadają odpowiednie przygotowanie, potwierdzone zaświadczeniem ukończenia szkolenia wydanym przez wojewódzkiego inspektora sanitarnego przedsiębiorstwo pogrzebowe powinno posiadać dom pogrzebowy, co najmniej 2 samochody specjalne przeznaczone do transportu zwłok oraz zatrudniać co najmniej 4 osoby w pełnym wymiarze czasu pracy, na podstawie umowy o pracę wydanie zezwolenia na prowadzenie działalności pogrzebowej powinno następować jedynie po pozytywnym wyniku kontroli inspekcji sanitarnej należy ponadto określić katalog miejsc, w których zabronione jest prowadzenie działalności pogrzebowej, obejmujący w szczególności zakłady opieki zdrowotnej Zgodnie z danymi z rejestru REGON, według stanu na dzień 31 marca 2019 r., funkcjonowało w Polsce 3986 przedsiębiorstw deklarujących prowadzenie działalności pogrzebowej, zgodnie z Polską Klasyfikacją Działalności (PKD 2007), w sekcji S, dziale 96, klasie 03, podklasie Z – Pogrzeby i działalność pokrewna. Szacunki FPP i PIBP wskazują, że wartość nieewidencjonowanej sprzedaży w tym sektorze w 2019 r. kształtuje się na poziomie ok. 1,4 mld zł, zaś wartość funduszu wynagrodzeń w szarej strefie – przeszło 2 mld zł. Łącznie sektor finansów publicznych mógłby zyskać do 960 mln zł rocznie na wprowadzeniu nowych rozwiązań prawnych, które redukowałyby szarą strefę na tym rynku. Warto podkreślić, że zmiana przepisów jest niezbędna w części świeckiej – w obszarze, za który odpowiada Kościół regulacje są właściwe.
musi się wiązać z brakiem za życia sprzeciwu osoby zmarłej na takie działania. Mówi otym art. 4. Ustawy opobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów: „1. Pobrania komórek, tkanek i narządów ze zwłok ludzkich można do-konać, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia sprzeciwu. 2.
Na cmentarzu wśród grobów, w których są pochowani zmarli często można dostrzec miejsca z oznaczeniem literą „R” a nawet nagrobkiem, na którym są napisane imię, nazwisko, data urodzenia, ale bez daty śmierci. To groby, o które zadbali ludzie jeszcze za swojego życia. Cmentarz Komunalny przy ulicy Radomskiej 117 prowadzi sprzedaż miejsc grzebalnych w systemie rezerwacji za życia. Wybór grobu powinien być przede wszystkim dokonany zgodnie z formą przyszłego pochówku. Należy rozstrzygnąć, czy pogrzeb będzie inhumacyjny czyli pochówek zmarłego w trumnie czy pokremacyjny, czyli prochów w urnie. Ważnym elementem jest również dla ilu osób ma być zakupione miejsce a szczególne dla ilu pochówków w trumnach. Grób do pochówku tradycyjnego. W systemie rezerwacji za życia można dokonać zakupu grobów murowanych – tradycyjnych – do pochówku jednej, dwóch, trzech, czterech i sześciu trumien. Warto wiedzieć, że do takiego grobu zawsze będzie można dochować urny z prochami, w takiej ilości jaką zapewni przestrzeń zakupionego grobu. Np. w grobie pojedynczym dwupoziomowym można pochować maksymalnie dwie trumny oraz dochować urny z prochami w posadowionym na powierzchni ziemi nagrobku, lub dokonać pochówku tylko jednej trumny a II komorę przeznaczyć na dochówki prochów w urnach. Na powierzchni 100 x 200 urn zmieści się naprawdę sporo. Taki grobowiec z pewnością będzie grobem wielopokoleniowym. Groby murowane mogą być pojedyncze lub podwójne. Powierzchnia grobu pojedynczego to 100 x 200, zaś podwójnego to 200 x 200. Wszystkie komory grzebalne znajdują się poniżej gruntu. Pochówki trumien ze zwłokami powyżej gruntu (często spotykane na cmentarzach parafialnych, gdzie każde miejsce jest cenne) nie są dopuszczalne przepisami prawa cmentarnego. Dla grobów murowanych przewidziano tzw. nadbudowę, nad ostatnią komorą grzebalną, która stanowi zabezpieczenie sanitarne pomiędzy ostatnią trumną a powierzchnią gruntu. Poniżej prezentuje to zdjęcie techniczne grobu murowanego pojedynczego dwupoziomowego. Nad każdą trumną zakładane jest sklepienie o grubości 6 cm. Dno grobu murowanego może mieć bezpośrednią styczność z gruntem rodzimym tak jak jest to na naszym cmentarzu. Grób tylko na urny. Jeśli w planach są tylko pochówki prochów w urnach, można dokonać zakupu grobu murowanego pojedynczego jednopoziomowego. Wówczas w komorze 100 x 200 będą dochowywane tylko prochy w urnach. Oczywiście ten rodzaj grobu wymaga posadowienia pełnowymiarowego nagrobka. Alternatywą dla pochówków po kremacyjnych jest niewielki grób typu amerykańskiego o wymiarach płyty nagrobnej 75 x 75. Komorę grzebalną tego grobu stanowi odlew żelbetowy o przekroju kwadratu i głębokości około 120 cm, co ogranicza ilość dochowań (średnia wysokość urny na prochy to około 20 – 30 cm). Grób amerykański na powierzchni ziemi ma wysokość około 30 cm, reszta komory grzebalnej znajduje się poniżej powierzchni ziemi. Dookoła grobu wyłożona jest kostka granitowa stanowiąca ważny element architektoniczny zielonych pól urnowych. Z pewnością nagrobek na nim będzie mniejszym wydatkiem niż na grobie tradycyjnym. Należy również przyjąć, że grób amerykański jest grobem o minimalistycznym charakterze, co nie jest bez znaczenia dla kultu pamięci o zmarłym. Powierzchnia grobu ogranicza ilość składanych kwiatów i zapalanych zniczy. Najbardziej minimalistycznymi grobami urnowymi są nisze na urny zlokalizowane na Cmentarzu Komunalnym w dwóch rodzajach: długich elementach architektonicznych zwanych ścianami pamięci i punktowych budowlach zwanych kolumbariami. Wymiary niszy to 40 x 40 x 40. Ściany pamięci są zaprojektowane jako ciągi nisz, które stanowią miejsce pochówku od kilkunastu do kilkudziesięciu urn, przy czym jedna nisza to miejsce przeznaczone dla jednej urny. Nisze znajdują się zarówno w pionie jak i poziomie. Kolumbaria – wolnostojące prostopadłościany zawierają tylko sześć nisz, odpowiednio na każdej prostopadłej części znajdują się dwie lub jedna nisza. W przypadku nisz przeznaczonych na urny formę nagrobka stanowi płyta granitowa, która ją zamyka. Nie stanowi ona wyposażenia niszy w momencie zakupu. Tak jak w przypadku stawianych nagrobków za życia, płytę granitową o wymiarach 60 x 50 można zamontować po zakupieniu miejsca. Wybór miejsca. W przypadku zakupu miejsca w rezerwacji istnieje możliwość wyboru na terenie otwartych kwater. Osoby zainteresowane zakupem zapraszamy do naszego Biura Obsługi Klienta, gdzie nasi doradcy zaprezentują lokalizację miejsc na terenie cmentarza. Formalności. Na okoliczność zakupu miejsca sporządzana jest umowa cywilnoprawna. Umowa zawierana jest na 20 lat. W przypadku użycia miejsca w okresie obowiązywania umowy, groby murowane i urnowe przeznaczone do pochowania więcej niż jednej osoby nie będą podlegały dalszym opłatom z tytułu ważności grobu (Ustawa o Cmentarzach i Chowaniu Zmarłych). Opłata z tytułu miejsca murowanego dotyczy placu, wykopania, elementów żelbetowych i ich montażu. Cmentarz dysponuje również miejscami przy tzw. alejach głównych, za dodatkową, jednorazową opłatą. Ilość takich miejsc jest ograniczona. Nie prowadzimy sprzedaży ratalnej. Honorujemy również płatności bezgotówkowe. Za zrealizowaną płatność wystawiamy faktury Vat. Prowadzimy pełną dokumentację zakupu miejsca w systemie rezerwacji za życia dokonując odpowiednich zapisów w księgach cmentarnych. Każda osoba, która dokona zakupu miejsca w systemie rezerwacji za życia otrzymuje naszą kartę rabatową, która uprawnia do udzielenia zniżki w Miejskim Zakładzie Pogrzebowym. Czy to ma sens? Zakup miejsca za życia to przede wszystkim podział kosztów przyszłego pogrzebu. Kupując za życia grób, koszty pogrzebu będą dotyczyły tylko obsługi pogrzebowej. Niekiedy inwestorzy po zakupie miejsca dodatkowo dokonują budowy nagrobka. Później, opłaty związane z przygotowaniem ceremonii pogrzebowej mogą być pokryte za pomocą tzw. zasiłku pogrzebowego (aktualnie to kwota 4 tys. zł).